Jolanta Kwaśniewska od lat uchodzi za uosobienie klasy, dobrego stylu i elegancji. W czasie prezydentury swojego męża, Aleksandra Kwaśniewskiego, stała się inspiracją dla wielu kobiet. Do dziś, mimo upływu lat, Kwaśniewska cieszy się ogromną sympatią.
Jako żona głowy państwa Kwaśniewska nie tylko angażowała się w rozmaite inicjatywy prospołeczne, ale była także "ambasadorką" dobrych manier. Prowadziła nawet własny program w TVN Style, gdzie popularyzowała zasady savoir-vivre. Jednym z najbardziej znanych i kultowych momentów w historii programu jest ten, gdy Jolanta uczyła, jak z elegancją i gracją... jeść ptysia.
Po zakończeniu prezydentury swojego męża Kwaśniewska pozostała aktywna w życiu publicznym i nadal angażuje się w inicjatywy charytatywne oraz inspiruje innych do działania na rzecz wspólnego dobra. Od czasu do czasu pojawia się też w programach telewizyjnych czy audycjach radiowych.
Zabawna wpadka byłej pierwszej damy
Ostatnio pojawiła się w programie "Jeden na jeden"w TVN24, gdzie komentowała bieżącą sytuację polityczną w naszym kraju. Kwaśniewska nie ukrywa, że jest mocno zaniepokojona poczynaniami obecnego rządu.
Przerażające jest to, że gros osób mówi, że "nie jest tak najgorzej" i stara się urządzać w tej koszmarnej sytuacji, w jakiej jesteśmy, gdzie nie mamy trójpodziału władzy, gdzie niszczone są sądy, gdzie niszczone są autorytety... - wyliczała była pierwsza dama.
Po emisji programu internauci komentowali występ Kwaśniewskiej i zwracali uwagę na pewien szczegół. Wygląda bowiem na to, że 68-latka przyszła do studia w całkiem nowych okularach, z których nie zdążyła odkleić charakterystycznej nalepki. Czujni widzowie nie omieszkali jej tego wytknąć.
Pani prezydentowa na wywiad chyba prosto od optyka - pisali w komentarzach.
Jak widać, wpadki mogą zdarzyć się każdemu, nawet "ikonie stylu".