Małgorzata Rozenek jest jedną z prężniej działających w sieci celebrytek. Instagramowy profil 43-latki opływa w dopieszczone publikacje, na których na próżno szukać niedoskonałości. Choć sama ukochana Radzia utrzymuje, że jedynie "na suwakach zmienia kolorystykę", internauci nie mają wątpliwości, że większość jej zdjęć traktowana jest Photoshopem.
Nagrywając na Instastories, sprytna Gosia używa zaś filtrów, które najczęściej wygładzają jej twarz, uwydatniają usta i kości policzkowe oraz zmniejszają nos. Nie inaczej było w środę, gdy celebrytka relacjonowała czas z rodziną. Rozenek postanowiła pochwalić się między innymi kilkoma ujęciami z samochodu.
Jak Wam mija dzień? - zagaiła fanów. U nas, jak widać, głośno. Korki straszne, jest dopiero 16:00, a już są takie korki, że masakra... - kontynuowała, zwracając się do fanów i próbując przekrzykiwać siedzącą za nią najmłodszą latorośl.
Oprócz Henia w aucie znajdowali się także Stanisław oraz Tadeusz. I to właśnie starszy z nich skradł całe show... pozbawiając znaną mamę filtra.
Najwyraźniej ze względu na to, że Gonia nagrywała się w okularach przeciwsłonecznych na nosie, filtr nie załapał się na jej twarz, a na twarz siedzącego na tylnym siedzeniu Stanisława. W efekcie to nie "Perfekcyjna" została potraktowana makijażem uwydatniającym brwi oraz rzęsy, a 15-latek.
Myślicie, że Staś jest wdzięczny za tego typu upiększenia?
Przypominamy: 14-letni Stanisław Rozenek USZYŁ SOBIE SPODNIE (FOTO)
Czy redaktorzy Pudelka śledzą gwiazdy i robią im zdjęcia zza krzaka? Tego dowiecie się w najnowszym odcinku Pudelek Podcast!