W ostatnim czasie Martyna Wojciechowska zdecydowanie nie może narzekać na swoją dolę. Słynna podróżniczka niedawno poślubiła swego ukochanego Przemysława Kossakowskiego, a zdjęcia z pięknej ceremonii stały się absolutnym hitem w sieci.
Tak to jednak w show biznesie bywa, że raz bywa się na wozie, a raz pod wozem. Pasmo sukcesów Martyny Wojciechowskiej zostało przerwane w środowy wieczór za sprawą pozornie niewinnego nagrania, które wylądowało na jej instagramowym profilu.
Osoby, które zajrzały na konto Martyny około godziny 18, mogły zobaczyć klip zapowiadający pierwszy odcinek nowego sezonu kultowego programu Kobieta na krańcu świata. Ma być on poświęcony jednej z dziesiątek bohaterek ratujących życie ofiar katastrofy w Bejrucie. Po kilkunastu sekundach klipu wypowiedź Martyny przerywana jest nagraniem przerażającego wybuchu, który wstrząsnął stolicą Libanu.
Sprawa, którą zajmuje się Wojciechowska, jest wyjątkowo poważna, dlatego wielu użytkowników sieci zdziwiło się zapewne, gdy w tym właśnie momencie filmiku w głośnikach rozbrzmiały głośne kobiece pojękiwania rodem z filmu pornograficznego.
Przypomnijmy: To W TYM MIEJSCU Martyna Wojciechowska wzięła ślub! Goście weselni bawili się W STAJNI (ZDJĘCIA)
"Szczegół" ten prędko wytknęli Martynie jej zakłopotani fani.
Serio Martyna do tego zwiastunu użyłaś nagrania, w którym jest wklejony memiczny dźwięk z filmu pornograficznego? Radzę zweryfikować ludzi od researchu.
Nasuwa się jedno, zasadnicze pytanie - jakim cudem doszło do publikacji tego materiału w takiej formie?
Przecież tam w tle leci porno. Posypią się głowy za taki dobór wideo do poważnego materiału.
No i Martyna pozamiatała. Ludzie w pracy patrzą na mnie jak na zboczeńca. Dziękuję bardzo.
Ten dźwięk trochę nie na miejscu do tak tragicznego zdarzenia. Radzę lepiej weryfikować materiały - pisali rozgoryczeni (i niekiedy rozbawieni) instagramowicze.
Rzecz jasna nagranie zniknęło już z sieci, jednak Pudelek czuwa i zdążył zgrać kompromitujący klip, abyście mogli się przekonać, czym kończy się nierozważna zabawa w mediach społecznościowych.
Myślicie, że ktoś z drużyny Wojciechowskiej straci za to posadę?