Beyonce z całą pewnością jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek na świecie. Trudno chyba znaleźć osobę, która nie znałaby chociaż jednego przeboju gwiazdy. Nic więc dziwnego, że jej występy cieszą się tak dużą popularnością, a o bilety walczą tysiące fanów. Mimo że koncerty Bey wzbudzają wiele emocji, to okazuje się, że nie wszystko jest takie idealne, jak chciałaby sama gwiazda. Podczas niedzielnego koncertu w Amsterdamie doszło bowiem do pewnej wpadki.
Wpadka na koncercie Beyonce
Sieć obiegło nagranie, na którym widać finałowy występ w ramach trasy "Renaissance", który odbył się w stolicy Holandii. Na viralowym już nagraniu 41-letnia artystka siedzi na srebrnym koniu przez cały czas trwania "Summer Renaissance". Na filmie widać również, że ekipa techniczna przegapiła wskazówkę gwiazdy, kiedy ta sygnalizowała, by pomogli jej zejść z wielkiej figury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy jej działania nie osiągnęły oczekiwanego skutku, odepchnęła metalowe schody, które po chwili pracownicy ponownie przystawili... Nie był to jednak koniec problemów, bo kiedy jeden z członków ekipy technicznej zorientował się, że trzeba pomóc jej zejść - ta odepchnęła jego rękę.
Beyonce nie kryła wzburzenia
Na koniec występu widać z kolei poddenerwowaną artystkę, która zwraca się w kierunku ekipy i mówi "O mój boże". Reakcja piosenkarki nie tylko od razu stała się viralem, ale pod nagraniem, które zostało zamieszczone na YouTube, od razu pojawiły się kpiące głosy internautów, że pracownicy z pewnością musieli przygotować się na poważne rozmowy.
Była zażenowana. Jej występy są zawsze perfekcyjne; Beyonce jest perfekcjonistką, więc myślę, że to i niedziałający podnośnik ją wykończył; Mogę sobie tylko wyobrazić, co królowa miała im do powiedzenia za kulisami; Gdybym była częścią ekipy i Beyonce spojrzałaby na mnie takim wzrokiem, płakałabym każdej nocy - pisali internauci.
Faktycznie wpadka?