Praca przy realizacji programów na żywo wymaga profesjonalizmu nie tylko od prowadzących, ale i całej ekipy, a tę tworzą m.in. oświetleniowcy czy operatorzy kamer. Oczywiście każdemu zdarzają się czasem wpadki - np. techniczne zupełnie niezależne od czynnika ludzkiego.
ZOBACZ: WPADKA Marcina Prokopa. Musiał przepraszać Dorotę Wellman na kolanach! "Zawał był blisko..." (WIDEO)
Anita Werner pojawiła się na wizji "bez nóg"
Nie wiadomo, co dokładnie zadziało się za kulisami czwartkowego wydania "Faktów", ale ostatecznie na początku serwisu kamera nie ujęła nóg prowadzącej - Anity Werner. A właściwie ujęła miejsce, gdzie nogi powinny być, jednak zamiast nich widzowie zobaczyli wolną przestrzeń, co wyglądało tak, jakby prezenterka siedząc po turecku lewitowała w powietrzu.
Wpadkę jako jeden z pierwszych w internecie nagłośnił Michał Marszal. Fragment feralnego początku czwartkowych "Faktów" pokazał w relacji na swoim instagramowym profilu, który śledzi już - uwaga - 440 tys. osób.
Anita Werner dziś bez nóg w "Faktach" - dopisał żartobliwie.
Kolejna wpadka w "Faktach"
Oczywiście internet rządzi się swoimi prawami i każda tego typu wpadka generuje memy. W kolejnych kafelkach na instagramowej relacji Marszala pojawiły się już pierwsze obrazki parodiujące czwartkowe "Fakty". Na jednym z nich obok Anity Werner widzimy lewitującego Buddę. Kolejny mem przedstawia z kolei Anitę Wenrer z "doklejonymi" nogami Elżbiety Jaworowicz.
To nie jest pierwsza i pewnie nie ostatnia realizacyjna wpadka w "Faktach". W zeszły roku w jednym z wydań zamiast materiału o implozji łodzi podwodnej Titan wyświetlono blok reklamowy Lidla.