Losy migrantów na granicy polsko-białoruskiej dzień w dzień śledzi cała Polska. Sytuacją osób przebywających w lasach przejęli się nie tylko członkowie licznych organizacji pozarządowych i politycy, ale również znane osobistości, które otwarcie wyrażają sprzeciw wobec polityki rządzących.
Wyjątkowo ciężka sytuacja skłoniła do zabrania głosu nie tylko celebrytów, takich jak niecenzuralna Barbara Kurdej-Szatan, ale przede wszystkim mających realną władzę polityków i ekspertów, którzy raz po raz próbują przedstawić swój punkt widzenia.
Tym razem na temat kryzysu na granicy wypowiedział się Piotr Wawrzyk, prawnik oraz członek Prawa i Sprawiedliwości, pełniący w rządzie funkcję wiceministra spraw zagranicznych. Polityk gościł w programie radiowej "Jedynki", aby podzielić się swoją opinią na temat napiętej sytuacji na granicy.
Minister nie zdążył jednak stuprocentowo przygotować się do rozmowy. Kamera zarejestrowała bowiem nie tylko skupione spojrzenie polityka, ale i... przewieszone przez oparcie fotela, w którym siedział, spodnie. Zauważywszy swoje zaniedbanie, wyraźnie skrępowany minister starał się subtelnie ściągnąć element garderoby, co jeszcze bardziej zwróciło uwagę na wpadkę i pobudziło użytkowników Twittera do złośliwych komentarzy...
Współczujecie?
W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!