Krystian Ochman jakiś czas temu znalazł się w samym centrum zainteresowania mediów. Ma to oczywiście związek z polskimi preselekcjami do Eurowizji, które nieoczekiwanie budzą w tym roku ogromne emocje. Ostatecznie sobotniego wieczoru to właśnie on odniósł zwycięstwo, pokonując m.in. faworytkę jurorów Darię czy skompromitowaną Lidię Kopanię.
Biorąc pod uwagę ogólnopolski szum, wydaje się raczej oczywiste, że Krystian Ochman stał się teraz łakomym kąskiem dla wszelkich mediów. Nic zatem dziwnego, że postanowiło go zaprosić do siebie także "Pytanie na śniadanie", na którego kanapie piosenkarz gościł w niedzielę rano. O ile sama rozmowa raczej nie odbiegała od normy, to doszło jednak do pewnej wpadki.
Jeszcze przed wizytą Ochmana w śniadaniówce na facebookowym profilu programu pojawił się post, w którym jak zwykle zaproszono widzów przed telewizory. Problem polega na tym, że ekipa programu najwyraźniej nie wiedziała, kogo będzie gościć u siebie, gdyż "przechrzcili" Krystiana na... Krzysztofa.
Choć wyłapano błąd i teraz na fanpage'u programu hula już poprawiona wersja, to wpadka śniadaniówki nie umknęła też samemu zainteresowanemu. Po wyjściu ze studia TVP Krystian najwyraźniej zauważył, że produkcja pomyliła jego imię w zapowiedzi i postanowił delikatnie dać im do zrozumienia, kto rzeczywiście pojawił się w programie.
Byłem dziś Waszym gościem i mam na imię Krystian - odgryzł się Ochman w komentarzu.
W odpowiedzi otrzymał oczywiście przeprosiny, jednak wymiana zdań Krystiana ze śniadaniówką już robi furorę w sieci. Warto wspomnieć, że to nie pierwszy raz, gdy na facebookowym profilu programu dochodzi do wpadki. Jeszcze niedawno pytali fanów, czy są za czy przeciw... jedzeniu dziecka przy bajkach.
Udało im się wybrnąć?