Programy nadawane na żywo niosą za sobą ryzyko wpadek. Często dochodzi do różnego rodzaju przejęzyczeń czy potknięć. Dziennikarze obracają tego typu sytuacje w żart, a czasem udają, że nic się nie stało. W programie "Pytanie na śniadanie" wielokrotnie miały miejsce różnego rodzaju zabawne sytuacje.
W niedzielnym wydaniu programu widzowie zobaczyli na ekranie duet Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. W śniadaniówce nie brakowało świątecznych akcentów. Jednym z gości w programie była Alicja Węgorzewska z którą gospodarze rozmawiali m. in. o świętach i jej 30-leciu kariery. Niespodziewanie w trakcie rozmowy doszło do incydentu.
Zobacz: Hanna Lis po raz pierwszy obejrzała "19.30" w TVP. Tak oceniła debiut Joanny Dunikowskiej-Paź
Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". Widzowie usłyszeli głosy z reżyserki
Po emisji jednego z reportaży w studiu "Pytania na śniadanie" pojawiła się Alicja Węgorzewska. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski poruszyli w rozmowie z artystką kilka istotnych kwestii. Niestety już na początku wywiadu miała miejsce wpadka.
Zobacz: Nowy prezes zarządu TVP napisał LIST do pracowników! Ujawnił w nim, kto STRACI PRACĘ, a kto zostanie
Zamiast prowadzących i Węgorzewskiej widzowie TVP usłyszeli nieznaną kobietę. Jak się okazało, był to głos zza kulis. Najpierw w głośnikach rozbrzmiał tekst "Christmas in December", który został wypowiedziany łamanym angielskim, a następnie w tle męski głos zaczął nucić świąteczny utwór. Po kilku sekundach reżyserka zdała sobie sprawę z usterki, głosy ucichły, a widzowie mogli znów usłyszeć wywiad z artystką.