Realizacja programów na żywo zawsze wiąże się z ryzykiem różnych wpadek językowych, technicznych, a nawet stylizacyjnych. W przypadku "Tańca z Gwiazdami", który doczekał się aż 29 edycji (i prawdopodobnie jeszcze kolejnych), można by wymieniać je bez końca. Nieraz ze łzami rozbawienia w oczach przyglądaliśmy się, jak w kreacjach uczestników i ich partnerów pękały szwy. W poprzednim sezonie doświadczył tego m.in. Filip Bobek.
Lektor "Tańca z Gwiazdami" pokręcił nazwiska uczestniczek
Tym razem wpadka, która nie umknęła uwadze publiczności, dotyczyła błędnej zapowiedzi pary nr 3. Magda Mołek i Michał Bartkiewicz oczekujący na prezentację walca zostali pomyleni z innymi uczestnikami, na co zareagowali niemałym zaskoczeniem.
Pasodoble to taniec, który jest wyzwaniem dla każdego, ale dla aktorki może stać się wybitną rolą. Para numer 7 - Grażyna Szapołowska i Jan Kliment - usłyszeli widzowie.
Tuż po zakończonym występie dziennikarki Krzysztof Ibisz natychmiast sprostował zaistniałą sytuację, przy okazji wykazując się sporym poczuciem humoru.
Lektor się zapatrzył i powiedział, że Grażyna i Jan, a to jest Magda Mołek i Michał Bartkiewicz. A to ja prowadzący ten program, Tomasz Kammel - zażartował prowadzący.
Zgrabne wybrnięcie z sytuacji?
