Sprawa 27-letniej Anastazji wstrząsnęła mediami w ubiegłe lato. Polka zaginęła 12 czerwca, na chwilę po tym jak spotkała na zakupach 32-letniego Banglijczyka Salahuddina S. Po tygodniu jej ciało zostało znalezione w okolicach jeziora Alikes na greckiej wyspie Kos.
Obywatel Bangladeszu obecnie przebywa w więzieniu o zaostrzonym rygorze, gdzie czeka na proces. W tym samym czasie greckie służby we współpracy z Polską zajmują się śledztwem. Udało im się znaleźć plecak, który należał do Anastazji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znaleziono plecak, który należał do Anastazji
Jak wynika z nowych doniesień, w poniedziałek 5 lutego w okolicach brzegu jeziora Alikes znaleziono plecak. Z uwagi na jego zawartość i fakt, że nieopodal kilka miesięcy temu ujawniono ciało Anastazji, stwierdzono, że ten mógł należeć do niej. Dawid Burzacki w rozmowie z Wirtualną Polską przekazał, że przedmiot zostanie poddany szczegółowym oględzinom w greckim laboratorium kryminalistycznym.
W poniedziałek greccy śledczy przyjęli zgłoszenie dotyczące ujawnienia plecaka i udali się we wskazane miejsce - przekazuje Wirtualnej Polsce detektyw Dawid Burzacki.
Detektyw informuje, że plecak niebawem trafi do Polski. Zwraca również uwagę na to, że odnalezienie przedmiotu było sporym zaskoczeniem. Śledczy przeszukiwali okolice jeziora już kilkukrotnie, jednak wówczas go tam nie znaleźli.
Zobacz: Sprawa 27-letniej Anastazji. Polka jednak nie znała mordercy? Jest nowe nagranie z monitoringu
Miejsce, w którym znajdował się plecak, było kilkukrotnie przeszukiwane przez policjantów jak również przez mój zespół. Osobiście przechodziłem brzegiem jeziora w pobliżu miejsca zbrodni zaraz po ujawnieniu zwłok Anastazji i plecaka tam nie widziałem. Sprawa jest o tyle dziwna, że jezioro w czerwcu ubiegłego roku było wyschnięte, więc plecak nie mógł znajdować się w wodzie. Być może został ukryty głęboko w zaroślach i w chwili obecnej, gdy jezioro wypełniło się wodą, plecak uniósł się na powierzchnie i wylądował na brzegu - dodał.