Julia Wróblewska dość swobodnie podchodzi do mediów społecznościowych. Niestety przez swoją nieuwagę i naiwność często popełnia wpadki. W ubiegłym tygodniu na jej profilu pojawiło się zdjęcie, które wywołało burzę wśród fanów, a sama aktorka musiała zmierzyć się z oskarżeniami o retuszowanie zdjęć. Zaraz po opublikowaniu fotografii zapewniała, że nie ingeruje Photoshopem w swoje zdjęcia. Jednak w wywiadzie dla portalu PrzeAmbitni zdradziła, że niektóre zdjęcie poddaje "minimalnej korekcji". Choć nie ingeruje w zwężanie talii i wygładzania twarzy, wyznała, że często usuwa ze zdjęcia niedoskonałości na twarzy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.