W ostatnim czasie Julia Wróblewska, gwiazdka Tylko mnie kochaj i M jak Miłość, zrobiła wokół siebie sporo szumu za sprawą nieco infantylnego tłumaczenia się z nieobecności na pogrzebie Witolda Pyrkosza oraz żmudnych przygotowań do matury. Będąc gościem w Dzień Dobry TVN przyznała, że do nauki podeszła zaledwie tydzień przed pierwszym egzaminem. Nic dziwnego, że podczas pierwszej matury z języka polskiego była wyjątkowo zestresowana.
Julii nie spodobały się jednak zdjęcia, które wyciekły do sieci. W wywiadzie dla WP Gwiazdy przyznała, że fotoreporterzy oraz media plotkarskie nie okazały jej empatii. Młoda celebrytka zapewnia, że nie przejmuję się krytyką i często "dla zabawy" odpisuje hejterom na komentarze:
Odpisuję na hejty w ramach zabawy. Nie zwracam na to uwagi. Starałam się mijać tego typu artykuły – zapewnia 19-latka. Zdenerwowały mnie zdjęcia pod szkołą, to totalny brak kultury i empatii. Znajomi i rodzina pytali się mnie o to, ale nie komentowałam. W tym biznesie jest coś takiego, że nigdy nie wiem, czy coś będzie. Na razie wakacje, robię sobie rok przerwy, idę na iberystkę. Chcę się dostać do szkoły teatralnej, ale to jest trudne.