Dua Lipa wyrasta powoli na jedną z największych gwiazd muzyki pop. 24-letnia piosenkarka szturmem zdobywa listy przebojów, a jej najnowszy album "Future Nostalgia" został entuzjastycznie przyjęty zarówno przez fanów, jak i krytyków muzycznych. W związku z promocją krążka artystka gości na okładkach prestiżowych magazynów i udziela licznych wywiadów. W rozmowie z "The Sunday Times" opowiedziała o ciemnych stronach sławy i problemie nierównego traktowania kobiet i mężczyzn w branży.
"Męskie gwiazdy popu są znacznie mniej obserwowane i kontrolowane… Ludzie po prostu lubią uprzedmiotawiać kobiety."
Dua wyjaśniła, że chce głośno mówić o nierówności płci, ponieważ uważa, że problemy w tej kwestii zaczynają się już w młodym wieku wieku. Gwiazda wyznała, że jako dziewczynka w drodze do domu ze szkoły wkładała klucze między kostki w obawie przed skrzywdzeniem przez chłopców.
"Próbujemy cały czas zmieniać siebie, aby uniknąć nękania. Zakrywamy nasze ciała, aby faceci nie traktowali nas w określony sposób. Od dzieciństwa mówi się nam, że takie zachowanie facetów wobec nas jest całkowicie normalne".
Wokalistka opowiedziała też o tym, jak radzi sobie z hejtem w sieci.
"Krytyka może sprawić, że poczujesz się, jakbyś nie był wystarczająco dobry, więc się denerwowałam... Na pewien czas przestałam być dumna z swoich osiągnięć. Zamiast czuć, że coś jest niesamowite, czułam, że nie jestem tego warta… Musimy chronić nasze zdrowie psychiczne" - apelowała gwiazda.
Co sądzicie o jej słowach?