Koleżanka Ryszarda Kalisza, Monika "Wagina" Pietrasińska, może się pochwalić jedną z najbardziej sztucznych twarzy w polskim show biznesie. Jeszcze pół roku temu zapewniała, że to "nowy kolor włosów zmienił jej twarz". Teraz już otwarcie przyznaje się do zabiegów. W ramach autopromocji zdarzyło jej się nawet wystąpić w Dzień Dobry TVN z... tekturowym manekinem przedstawiającym jej wygląd sprzed 10 lat. W rozmowie z Małgorzatą Ohme Pietrasińska wspomniała o kilku zabiegach upiększających, którym się poddała. Mimo wszystko czuję się jednak "staruszką".
Wstrzyknęłam sobie w usta kwas. Powiększyłam górną wargę, dolną zachowałam pierwotną. Miałam wtedy 21 lat. Botoksik jest fenomenalny, w czoło, w jeden punkt. Zdecydowałam się, bo zobaczyłam w Warszawie ładniejszych ludzi, gdzie każda kobieta była piękna. Ja już jestem staruszką.
Całość rozmowy z Pietrasińską możecie zobaczyć dziś wieczorem w Okiem Ohme. Polka wiecznie młoda na TLC.