Meghan Markle i książę Harry mają coraz większy problem z utrzymaniem poprawnych stosunków z rodziną królewską. Zdecydowanie nie pomogły im w tym kontrowersyjne wyznania, którymi uraczyli widzów na całym świecie przy okazji wizyty u Oprah Winfrey. Kilka dni temu na ponowną rozmowę z królową amerykańskiej telewizji zgodził się też sam Harry i znów zanosi się na kłopoty.
Choć zdawało się, że śmierć księcia Filipa pomoże Meghan Markle i Harry'emu w podreperowaniu relacji z royalsami, to do przełomu podobno wciąż daleko. Kolejne medialne spowiedzi pary są przyjmowane krytycznie także przez Brytyjczyków, a nawet bliskich ich rodzin. Niedawno do chóru oburzonych dołączył nawet wuj Kate Middleton, Gary Goldsmith.
Po tym, jak wujek księżnej Cambridge utytułował Meghan i Harry'ego "żądnymi atencji mapetami", trudno było oczekiwać z jego strony zrozumienia dla kolejnych wyznań pary. W niedzielę Goldsmith wystąpił w australijskiej telewizji, gdzie zapewnił, że nie jest dumny z tego, że kazał Sussexom "pozamykać te mordy", jednak wcale nie zmienił zdania i wciąż stoi twardo przy swoim stanowisku.
Nie jestem dumny ze swoich słów, jednak nadal tak uważam. Jestem nimi bardzo zawiedziony. Są rozczarowaniem dla całego kraju - stwierdził na wizji.
Jednocześnie Goldsmith twierdzi, że decyzja pary o udzieleniu intymnego wywiadu Oprah była po prostu błędna.
Wszyscy kochamy Harry'ego, cały świat go uwielbia, ale takich rzeczy się po prostu nie robi. Zrobili to, co zrobili, a potem poszli do Oprah i powiedzieli to, co powiedzieli. Nie tak działa świat - prawił im morały.
Pojawił się też wątek Kate Middleton, a dokładnie tego, że miała rzekomo doprowadzić Meghan do płaczu przy okazji przymiarek przed jej ślubem w 2018 roku. Wuj księżnej nie dopuszcza do siebie takiej możliwości, a żonę Williama utytułował "sędzią pokoju".
Nie wierzę w ani jedno ich słowo. To Kate zawsze była sędzią pokoju w takich sytuacjach. Pogrzeb Filipa dobitnie to udowodnił - argumentował i zapewnił: Jeżeli ktoś tu sprawił komuś przykrość, to tylko Meghan Kate, a nie odwrotnie.
Warto wspomnieć, że wujek Kate Middleton to nie jedyna osoba z otoczenia rodziny, która wyraźnie polubiła medialne zainteresowanie. Wcześniej kontakt z tabloidami polubili ojciec Meghan oraz jej przyrodnia siostra, którzy również nie szczędzili parze krytyki. Sam Goldsmith słynął natomiast do tej pory z milionowego majątku i przegranego procesu za pobicie żony po evencie charytatywnym.
Myślicie, że wkrótce dołączą do nich kolejni?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!