24 stycznia świat pożegnał kolejną legendę. Manfred Thierry Mugler nazywany był "reżyserem mody", bo każdy jego pokaz urastał do rangi spektaklu. Francuz odszedł w przeddzień tygodnia modu haute couture w Paryżu w wieku 73 lat. Wizjoner proponował modę awangardową, ekstrawagancką i teatralną, a w jego projekty ubierały się największe gwiazdy: od Davida Bowiego przez Madonnę i Lady Gagę, aż po Kim Kardashian.
Thierry Mugler do samego końca był wyjątkowo "płodny" artystycznie. Jego ostatnie kolekcje okazały się gigantycznym sukcesem i mówił o nich cały świat. W prezentacji kolekcji wiosna-lato 2021 wzięły udział największe osobistości świata mody.
Francuz starał się chronić życie prywatne. Mało kto zdawał sobie sprawę z faktu, że projektant związany był z... Polakiem. Krzysztof Leon Dziemaszkiewicz jest tancerzem, choreografem i performerem wywodzącym się z Trójmiasta, a mieszkającym w Berlinie. O sobie mówi, że jest "artystą, dla którego nie ma granic, obywatelem świata, a także człowiekiem wolnym w życiu i na scenie".
Na profilu instagramowym 58-latka nie brakuje zdjęć z Muglerem, pod którymi wyznaje legendarnemu projektantowi dozgonną miłość. Przed śmiercią Thierry'ego para zdążyła wystąpić w filmie dokumentalnym autorstwa Wojciecha Gostomczyka ujawniającym kulisy barwnego życia Dziemaszkiewicza. Obraz wciąż czeka na swoja premierę.
Zobaczcie wspólne zdjęcia Thierry'ego Muglera i jego ukochanego Leona Dziemaszkiewicza.