Choć o Jessice Mercedes mówiło się w tym roku głównie w kontekście "afery metkowej", to trzeba przyznać, że jest to jedna z niewielu rys na wizerunku przedsiębiorczej szafiarki. Blogerka od lat skrzętnie pracuje na status trendsetterki i konsekwentnie przedstawia swoim fanom zmyślne stylizacje. Mercedes jako bywalczyni fashion weeków od Nowego Jorku aż po Łódź stara się zrobić wrażenie osoby światowej i wyznaczać nowe trendy na rodzimym modowym podwórku.
Jess nie ukrywa też, że w pracy zdarza się jej inspirować popularniejszymi koleżankami. Celebrytka postanowiła udekorować swoje mieszkanie na zbliżające się Halloween i relacjonowała wyprawę na farmę dyń na Instagramie. Przechadzała się po błotku szukając dorodnych okazów, które będą komponować się z wyszukanym wnętrzem jej apartamentu. W tym roku zamarzyły jej się dynie jak u Kim Kardashian...
Biorę tylko szare, zrobię sobie minimalistyczną instalację na Halloween bo zakochałam się w tej prostej wersji u Kim Kardashian. Pomarańczowych nie biorę w tym sezonie - wyznała blogerka i pokazała zdjęcie z domu amerykańskiej gwiazdy.
Chwilę później rasowa "jesieniara" Jess uraczyła nas fotką z mieszkania, na której zaprezentowała swoje soczyste, wielkie dynie oraz nieco zaskoczonego pudelka o imieniu Chilli.
A wy co, dalej pomarańczowe?