Britney Spears i Justin Timberlake wiele lat temu stanowili szablonową definicję określenia "power couple". Intensywny romans dobrze zapowiadającej się piosenkarki i członka jednego z najpopularniejszych boysbandów wzbudzał swego czasu gigantyczne emocje, a o kulisach ich rozstania mówi się do dziś.
Choć niegdyś byli kochankowie licytowali się na to, kto bardziej ucierpiał na ich rozstaniu, to dziś ich relacje uległy znacznej poprawie. Piosenkarka w ostatnich latach wypowiadała się o Justinie raczej ciepło, a on sam nie pozostawał jej dłużny i daleko mu już było do narracji, którą przed laty przyjął w piosence Cry Me a River.
Przypomnijmy: Justin nazwał Britney na scenie... DZ*WKĄ?!
Kolejnym dowodem na to, że Britney i Justin dogadują się coraz lepiej, jest nowy filmik, który piosenkarka udostępniła na swoim koncie na Instagramie. Wysportowana Spears wiruje w nim w rytm piosenki Timberlake'a zatytułowanej Filthy i pokusiła się o wpis, w którym przywołuje pamiętne wydarzenia sprzed dwóch dekad. Nie szczędziła też byłemu partnerowi komplementów.
To moja wersja Snapchata, TikToka czy czegokolwiek, co dziś jest popularne. Jak sami widzicie, ostatnio wcale nie tańczę... P.S. Wiem, że 20 lat temu byliśmy bohaterami najgłośniejszego rozstania na świecie, ale hej, ten człowiek to geniusz! Świetna piosenka Justin! - napisała Britney Spears pod opublikowanym nagraniem.
Fani piosenkarki oczywiście nie posiadali się z radości i zasypali ją życzliwymi, pełnymi nostalgicznych wspomnień komentarzami. To jednak nie wszystko, bo wśród wpisów internautów znalazł się też ten od samego Justina, który nie pokusił się jednak o żadną "słowną" ripostę. Piosenkarz pozostawił po sobie jedynie kilka emoji, a fani błagają go teraz o to, aby odpowiedział w sposób, w który do ich związku nawiązała Brit.
Powinieneś teraz nagrać, jak tańczysz do jednej z piosenek Britney! To byłoby coś - czytamy wśród komentarzy.
Chcielibyście to zobaczyć?