Oli London zyskał ogromną popularność w mediach społecznościowych, a wszystko to za sprawą jego fascynacji koreańskimi gwiazdami. Początkowo influencer chciał wyglądać jak Jimin z grupy BTS. W tym celu przeszedł szereg zabiegów mających go upodobnić do wokalisty. Coraz to kolejne operacje zapewniały mu jeszcze większą sławę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po osiągnięciu celu (?) London stwierdził, że "był uwięziony w niewłaściwym ciele". Wspomniane wyznanie zapoczątkowało jego przemianę w inną gwiazdę koreańskiej muzyki, tym razem influencer zaczął się upodabniać do artystki Rose. Po raz kolejny przeszedł on serię zabiegów zmieniających jego wygląd. Oli poddał również w wątpliwość swoją tożsamość płciową i przez kilka miesięcy funkcjonował jako kobieta.
Influencer wydał kilkaset tysięcy, żeby upodobnić się do koreańskich gwiazd. Ostatecznie zmienił zdanie i stara się wszystko cofnąć
Z jego relacji i dostępnych informacji wynika, że London przeszedł co najmniej 32 operacje. Zabiegi, którym się poddał to między innymi operacja oczu, operacje nosa, liczne zabiegi liftingujące i zabiegi w obrębie uzębienia. Oli przyjmował także zastrzyki wybielające skórę. Szacowana kwota, jaką musiał przeznaczyć na upodabnianie się, to około 663 921 zł.
Jakże wielkim zaskoczeniem okazała się ostatnia decyzja influencera. Oli doszedł bowiem do wniosku, że po kilku miesiącach funkcjonowania jako kobieta "nastąpiła w nim zmiana światopoglądowa". Od tamtej pory London kreuje się na zagorzałego chrześcijanina, który swoją prezencją daje wyraz "tradycyjnemu wyglądowi białego mężczyzny". Od tamtej pory Oli skrupulatnie stara się odwrócić skutki zabiegów "upiększających".