Mz. Dani jest influencerką pochodzącą z Wisconsin. Kobieta od dłuższego czasu upodabnia się do lalki Barbie. W tym celu przeszła wiele operacji plastycznych oraz mniej inwazyjnych zabiegów. Gwiazda mediów społecznościowych ingerowała w wygląd swojego ciała oraz twarzy. W celu uzyskania perfekcyjnej symetrii skorzystała również z botoksu i wypełniaczy. Łączny koszt jej zabiegów przekroczył już 200 000 zł.
Myślę, że Barbie jest piękna. Wygląda idealnie - ma długie szczupłe nogi, wąską talię, jędrne pośladki, duże piersi i szczupłe ramiona - mówi Mz Dani.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wydała ćwierć miliona złotych, żeby upodobnić się do lalki Barbie
Influencerka jest niezwykle popularna na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 600 tys. osób. Fani nie szczędzą jej komplementów i nierzadko nazywają ją "żywą Barbie". Kobieta marzy o wydaniu autorskich lalek, które byłyby inspirowane jej sylwetką. Mz. Dani twierdzi, że obecnym lalkom Barbie brakuje kobiecych kształtów.
To, czego nie ma Barbie, to moje kobiece kształty. Myślę, że uczynienie lalek bardziej krągłymi dałoby bardziej realistyczne wyobrażenie, że kobiety mają różne kształty i rozmiary. Pomogłoby to również młodym dziewczynom czuć się bardziej komfortowo ze swoim ciałem - skomentowała.
"Żywa Barbie" ma problemy z mężczyznami
Mimo niezwykłego podobieństwa do lalki, kobieta ma problemy wynikające z jej wyglądu. Mz. Dani narzeka na swoje życie uczuciowe. Jej kłopot polega na tym, że mężczyźni zwracają uwagę wyłącznie na prezencję i nie chcą poznać jej osobowości.
Moje życie uczuciowe jest niezwykle trudne. Mężczyźni patrzą na mnie, jak na zabawkę. [...] Patrzą na mój wygląd zewnętrzny, zanim zdążą mnie poznać. Szybko okazuje się, że to jedyne, czego chcą ode mnie na początku znajomości. Bardzo rzadko zdarza się, że mężczyzna chce się dowiedzieć, jaka jestem naprawdę - wyjaśniła.