Sobotni finał czwartej edycji X Factor wygrał podopieczny Czesława Mozila, Artem Furman. Juror i mentor początkującego wokalisty daleki jest jednak od przechwałek i mówi, że wygrana Artema nie była tylko jego zasługą:
Bardzo się cieszę, że wygrał, bo dostatecznie dostał po dupie – mówi Czesław. Na pewno moja zasługa też jest, ale to jest zasługa całej produkcji. To nie ja uczyłem Artema jak ma śpiewać, bo to nie ja potrafię. Za to na pewno mogę dać mu trochę doświadczenia. Tu są profesjonaliści, którzy potrafią bardzo ciepło radzić uczestnikom. To zasługa całej drużyny, ja się bardzo cieszę.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.