Od kilku dni media na całym świecie rozpisują się o perypetiach Kanye Westa. Po całej serii skandali związanych z antysemityzmem oraz kontrowersyjnymi wypowiedziami na temat Hitlera, huknęła wiadomość o rozwodzie rapera. Chociaż pojawiły się doniesienia na temat rzekomej ugody rozwodowej, to jednak rzecznik pary stanowczo zdementował wspomniane informacje o rozstaniu.
Plotki o rozwodzie gwiazdorskiego duetu obiegły światowe media zaledwie 11 dni po kontrowersyjnym incydencie na czerwonym dywanie podczas gali Grammy. Wówczas Bianca Censori, prawdopodobnie na polecenie swojego męża, zrzuciła futerko i przed zgromadzonymi fotoreporterami stanęła niemal nago. Po wszystkim zakochani jakby nigdy nic wyskoczyli do klubu.
ZOBACZ TAKŻE: Od wspólnej pracy, przez umizgi na gondoli, po domniemany rozwód. Oto burzliwa historia Kanye Westa i Bianki Censori
Dwuznaczny komentarz Bianci Censori do Kanye Westa
W mediach pojawiły się również nagrania, kiedy raper oraz jego żona tańczyli w Living Room Club w Los Angeles. Teraz na jaw wychodzą nieznane fakty z wieczoru, który to miał miejsce kilka dni przed tym, jak pojawiły się informacje o kłopotach małżeńskich. Specjalista od czytania z ruchu warg, Jeremy Freeman usłyszał słowa, jakie Bianca miała wypowiedzieć wówczas pod adresem swojego męża.
Według ustaleń i analizy serwisu The Mirror, celebrytka podczas dzikich pląsów w klubie odwróciła się do Kanye'a i szepnęła "Córeczka tatusia". Raper miał odpowiedzieć Biance jedynie krótkim "Tak". Czyżby to oznaczało, że informacja o ich "rozwodzie" to faktycznie wyłącznie medialna plotka?
ZOBACZ TAKŻE: Kanye West i Bianca Censori dali popis na afertparty. Posępne miny zastąpiły gorące pocałunki i rozpustne tańce
