Na początku grudnia Marina Łuczenko oznajmiła, że przeszła tajemniczą operację, o której być może, gdy "znajdzie odwagę", kiedyś opowie. W związku z problemami ze zdrowiem żona Wojtka Szczęsnego postanowiła się więc w te święta nie nadwyrężać. Co prawda zaopatrzyła się w zamówioną online choinkę, nie podjęła się jednak zorganizowania kolacji wigilijnej.
Zobacz: Zadowolona Marina Łuczenko chwali się ZAMÓWIONĄ choinką. "Najpiękniejsza, jaką do tej pory mieliśmy"
W zamian za to Marina zabrała najbliższych w polskie góry. Jak można się było spodziewać, słynąca z zamiłowania do luksusowej odzieży celebrytka w ostatnich dniach serwowała zgromadzonym na Instagramie fanom codzienną dawkę zimowych stylizacji.
Jak się okazuje, prezentacja drogich zimowców i galanterii od znanych projektantów nie była jedynym celem wyprawy w Tatry. W czwartek ukochana Wojtka Szczęsnego oznajmiła światu, że "przy okazji" pokusiła się o zakup nieruchomości.
Działeczka zakupiona, misja zakończona - pochwaliła się pod kolejnym zdjęciem, na którym możemy podziwiać jej starannie dobrany zimowy "look".
W związku z tym, że mama Liama dołączyła do wpisu hasztag "Zakopane", wiemy, że to najprawdopodobniej właśnie tam niebawem stanie góralska rezydencja Szczęsnych.
Fajnie? Nie możecie się już doczekać relacji z budowy? W chacie z bali też zafundują sobie windę? Marina Łuczenko chwali się, że będzie miała windę w domu: "TU BĘDZIE WINDA, GUYS"