Życie prywatne Anny Lewandowskiej od dawna wzbudza ogromne zainteresowanie mediów. Trudno się dziwić, trenerka i jej mąż Robert od lat uchodzą na jedną z najpopularniejszych polskich "power couples" i skutecznie łączą zawodowe sukcesy z wychowaniem dwójki pociech - 3-letniej Klary oraz 3-miesięcznej Laury.
Dla wielu życie Anny Lewandowskiej przypomina bajkę. Zapracowana celebrytka nieustannie stara się więc udowadniać, że jej życie nie zawsze jest usłane różami. "Lewa" nie ukrywa, że jej również przychodzi zmagać się ze zmęczeniem i potrzebą rozpoczęcia dnia od porządnego zastrzyku kofeiny. W przypadku wychowania dwójki pociech żonie Roberta Lewandowskiego coraz trudniej jest wygospodarować chwilę dla siebie i obecnie nawet szybkie wyjście do fryzjera nabrało dla niej kompletnie nowego znaczenia.
Zobacz również: Dobroduszna Anna Lewandowska przekazuje rodakom dobrą energię: "Nie obawiajmy się tego, KIM LUB JACY JESTEŚMY"
Lewandowska z całych sił podkreśla także, że ma do samej siebie duży dystans. Celebrytka nie boi się publicznie opowiadać o swoich słabościach, a ostatnio pochwaliła się nawet w sieci swoim cellulitem. Chociaż na co dzień trenerka jest gorącą orędowniczką regularnych ćwiczeń i zbilansowanej diety, nawet ona pozwala sobie czasem na małe odstępstwa.
W piątkowy wieczór Robert Lewandowski i jego Bayern Monachium zmierzyli się z FC Barceloną w półfinale Ligii Mistrzów. Drużyna "Lewego" zakończyła spotkanie, pokonując rywali miażdżącym wynikiem 8:2. Wśród kibiców wspierających bawarski klub przed telewizorami znalazła się rzecz jasna Anna Lewandowska.
Trenerka zachęcała swoich fanów do wspólnego kibicowania już na kilka godzin przed meczem. Po wyczerpującym dniu na planie sesji zdjęciowej Ania ogłosiła natomiast pełną gotowość do rozpoczęcia telewizyjnego seansu.
Sesja zaliczona, dzieci wykąpane, gotowa na mecz - napisała na swoim Insta Story.
Świetna gra drużyny męża szybko wprawiła Lewandowską w prawdziwie szampański nastrój. Dumna trenerka pozwoliła sobie więc na chwilę szaleństwa i zamówiła do domu trzy smakowite pizze. Beztroskim pałaszowaniem nie zapomniała rzecz jasna pochwalić się na Instagramie.
Fanów zdrowego odżywiania uspokajamy - Ania zdecydowała się na włoskie przysmaki w wersji bezglutenowej.
Zobaczcie, jak Anna Lewandowska kibicuje Robertowi i objada się pizzą. Wygląda smacznie?