Rihanna może i za parę miesięcy ma dać największy koncert swojego życia w ramach Super Bowl, ale póki co przynajmniej nie za bardzo się tym faktem przejmuje. Ostatnio paparazzi przyłapali gwiazdę na intymnej kolacji z ukochanym z okazji jego 34. urodzin. Teraz natomiast piosenkarka została spostrzeżona w trakcie wypadu do spożywczego dyskontu. Najwyraźniej Riri sama lubi wybierać sobie jarzynki.
W ostatni wtorek Rihanna odwiedziła sklep Bristol Farms w West Hollywood. Sądząc po liczbie wywiezionych na parking toreb, gwiazda obkupiła się na co najmniej tydzień. Na szczęście w przetransportowaniu ładunku pomógł jej niezawodny ochroniarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwrócić tutaj należy uwagę na strój Rihanny. Nawet jak na wersję "off duty" piosenkarka postawiła na wyjątkowo luźny klimat. Bazę stanowiła intencjonalnie za duża bluza z wizerunkiem rapera DMX. Do kompletu wchodziły opinające się na udach szorty, obowiązkowe okulary przeciwsłoneczne do utajnienia tożsamości oraz... gumowe laczki.
Co najważniejsze, Rihanna zdawała się być w szampańskim nastroju. Z uśmiechem na ustach machała do fanów, a w kierunku paparazzi posłała znak "peace".
Fajnie tak podejrzeć wielką gwiazdę "od kuchni"?