Odkąd Meghan Markle i książę Harry powzięli decyzję o opuszczeniu Wielkiej Brytanii i odcięciu się od królewskiego dworu, starają się ułożyć sobie życie za oceanem. Początkowo zastanawiano się, za co będą żyć pragnący samodzielności i niezależności Sussexowie. Szybko jednak okazało się, że świetnie odnajdują się w nowej rzeczywistości. Rodzice Archiego nie tylko skupiają się na rozwijaniu fundacji Archewell, ale i podpisali kilka lukratywnych kontraktów, między innymi z Netflixem i Spotify.
Zobacz: Jest PIERWSZY PODCAST Meghan Markle i księcia Harry'ego. W odcinku wystąpił roczny Archie...
Niedawno Meghan i Harry przeprowadzili się do wartej ponad 55 milionów posiadłości w Montecito, enklawy amerykańskich gwiazd. Dowodem na to, że w słonecznej Kalifornii czują się jak wśród swoich, są ostatnie zdjęcia zrobione wnukowi królowej Elżbiety przez paparazzi. Widzimy na nich wyluzowanego Harry'ego w towarzystwie Jamesa Cordena.
Sussexowie i gwiazdor telewizji znają się od kilku lat. Corden wraz z żoną gościł na ślubie Meghan i Harry'ego. Teraz najwyraźniej przeprowadził wywiad z księciem do swojego programu The Late Late Show with James Corden. Panowie rozsiedli się na dachu piętrowego autobusu, stylizowanego na te, które zobaczyć można w Londynie, i udali się na przejażdżkę ulicami Los Angeles. Na wykonanych przez paparazzi zdjęciach widać, że ukochany Markle czuje się przed kamerami wyjątkowo swobodnie. 36-latek zaprezentował nie tylko coraz większą łysinę zdobiącą jego głowę, ale i uśmiech od ucha do ucha.
Życie w rodzinnych stronach żony mu służy?