Chociaż dopiero co przywitaliśmy marzec, to już mamy pierwszych pretendentów do rankingu najgłośniejszych rozstań 2024 roku. Mowa oczywiście o Mariannie Schreiber, która kilka dni temu o rozstaniu z mężem i ojcem swojej córki - Łukaszem Schreiberem -miała dowiedzieć się dopiero z mediów, a konkretniej z wywiadu, w którym to wyczytała, że ich związek przeszedł właśnie do historii
Podjęliśmy decyzję o rozstaniu i rozmawiamy o separacji – oznajmił w rozmowie z portalem metropoliabydgoska.pl ubiegającym się o fotel prezydenta Bydgoszczy Łukasz Schreiber, wprawiając w zaskoczenie nie tylko opinię publiczną, ale również własną żonę.
Marianna Schreiber ciężko przeżywa rozstanie
Chociaż początkowo wydawało się, że zawodniczka MMA nie będzie komentować rozstania w mediach, twierdziła, że nie ma zamiaru wdawać się w szczegóły dotyczące życia prywatnego ze względu na dobro córki, to jednak z każdym kolejnym komentarzem emocje Schreiber tylko przybierały na sile. Porzucona żona kandydata na urząd prezydenta Bydgoszczy postanowiła jednak nie kryć swojego rozżalenia, publikując w mediach społecznościowych osobiste wpisy i płaczliwe relacje.
Szkoda, że mój mąż postanowił nasze życie intymne skomentować przez gazety - nie jest to chyba najlepsza decyzja w jego życiu. Nie znalazł czasu, by powiedzieć mi to w twarz - rozumiem, że to presja związana z wyborami. Ja żadnej decyzji nie podjęłam – napisała celebrytka na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaskakujące, co Łukasz Schreiber publikuje w sieci
W obliczu dramatu, który przeżywa celebrytka, wszystko wskazuje na to, że jej mąż jest w zaskakująco dobrym humorze i nie szczególnie przejął się rozstaniem. Świadczyć może o tym niedzielna wymiana zdań, do której doszło pomiędzy Łukaszem Schreiberem a jednym z internautów, który na "X" zastanawiał się "czy w 3 godziny da się napisać 9 stron licencjatu".
W 3 godziny intensywnej pracy na pewno. Ale nie w 3 godziny pisania podczas robienia zakładów i oglądania meczów Chelsea — zareagował Schreiber, okraszając swój komentarz rozbawioną ikonką.
A podczas oglądania meczów Serie A przejdzie? — dopytał internauta, prowokując polityka do osobistego wyznania dotyczącego własnych preferencji.
To zależy, kto miałby pisać — jak ja, to lepiej, gdyby leciała Premier League niż Serie A - podsumował polityk, również kończąc swoją wypowiedz wesołą emotikoną.
Znaliście go od tej strony?
ZOBACZ TAKŻE: Majątek Marianny i Łukasza Schreiberów. W przypadku rozwodu będą musieli podzielić NIE TYLKO pieniądze