TVP ma spore problemy. W związku z zawetowaniem przez prezydenta ustawy okołobudżetowej minister kultury i dziedzictwa narodowego ogłosił postawienie w stan likwidacji TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Zaznaczono jednak, że obecny stan może być cofnięty w dowolnym momencie.
Wokół Telewizji Polskiej wybuchło jeszcze większe zamieszanie, a to za sprawą Dariusza Jońskiego, który na platformie X ujawnił wysokości zarobków gwiazd TVP. Nikt nie spodziewał się tak ogromnych kwot.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliony dla szefów TVP
Dariusz Joński, polityk Koalicji Obywatelskiej złożył 26 grudnia do TVP wniosek o udostępnienie informacji na temat wysokości wynagrodzeń osób zasiadających na najwyższych stanowiskach. Po dwóch dniach otrzymał odpowiedź, którą natychmiast podzielił się w mediach społecznościowych.
Zapnijcie pasy! Oto wynik prawdziwej kontroli poselskiej. Miliony dla pisowskich szefów TVP. Już wiadomo dlaczego się tam zabarykadowali - napisał na platformie X.
Z dokumentu wynika, że Michał Adamczyk, który ostatnio został mianowany "nowym" prezesem TVP otrzymał od 25 kwietnia do 31 grudnia br. ponad 370 tys. zł. brutto. Natomiast z z tytułu umów cywilnoprawnych w ramach prowadzonej działalności gospodarczej w 2023 roku zgarnął aż 1 127 644 zł (łącznie z VAT).
Imponującymi zarobkami może pochwalić się także Samuel Pereira, który jako zastępca dyrektora TAI w tym samym okresie, co Adamczyk zarobił ponad 439 tys. zł brutto. Kolejny z zastępców dyrektora TAI, Marcin Tulicki, w okresie od 26 maja do 31 grudnia br. zgarnął ponad 417 tys. zł brutto. Z tytułu umów cywilnoprawnych zarobił dodatkowe 296 tys. zł brutto.
Na liście nie zabrakło Rafała Kwiatkowskiego, wicedyrektora agencji, który zarobił ponad 366 tys. zł brutto. Natomiast Jarosław Olechowski, były szef TAI, otrzymał ponad 1 mln zł brutto jako dyrektor oraz zarobił ponad 400 tys. brutto z tytułu umów cywilnoprawnych.
Jak zauważa Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski, Michał Adamczyk zarabiał miesięcznie średnio 187 tys., Marcin Tulicki 89 tys., a Samuel Pereira inkasował średnio 55 tys.
Imponujące kwoty?