Niebawem minie miesiąc od wypadku na moście Dębnickiego w Krakowie. W tragicznym zdarzeniu zginęło czterech mężczyzn, w tym syn znanej z "Królowych Życia" Sylwii Peretti. Jak udało się ustalić śledczym, to właśnie Patryk Peretti prowadził żółte renault. Dodatkowo okazało się, że 24-latek był pod wpływem alkoholu. Niedawno media informowały, że do sprawy wyjaśniającej okoliczności wypadku zostało powołanych kilku biegłych i zlecono przeprowadzenie dodatkowych badań.
Głos w sprawie zabrał również prokurator Andrzej Kwaśniewski, który potwierdził, że prokuratura otrzymała już opinię dotyczącą stanu technicznego pojazdu. Jak poinformował "Fakt" - przeprowadzone zostały również oględziny z udziałem psa tropiącego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miasto zamierza ubiegać się o zwrot kosztów naprawy muru
Teraz serwis krknews.pl donosi, że miasto Kraków zamierza domagać się zwrotu kosztów naprawy muru, który został uszkodzony podczas wypadku. Straty miały zostać oszacowane na 150 tysięcy złotych, a kwota ta może jeszcze wzrosnąć. Na razie wiadomo, że w wyniku wypadku nastąpiło "poprzeczne przesunięcie płyt kamiennych stanowiących zwieńczenie muru na odcinku ok. 14 mb". Zostaną przeprowadzone jednak dodatkowe badania, które pozwolą określić, czy doszło do uszkodzenia rdzenia muru.
Magistrat poinformował również, że uszkodzony mur nie stanowi zagrożenia, w przypadku ewentualnego podniesienia wód w Wiśle.
Mur jest elementem wału przeciwpowodziowego Wisły, usytuowanym poniżej korony wału, w trakcie podniesienia poziomu rzeki może ulec całkowitemu zalaniu - czytamy.
Urząd miasta zamierza domagać się zwrotu kosztów u ubezpieczyciela pojazdu.