Pamiętacie jeszcze głośną aferę z zeszłego roku, która wywiązała się po tym, jak najlepsza przyjaciółka Kylie Jenner - Jordyn Woods, harcowała na kolanach ówczesnego partnera Khloe Kardashian i ojca jej malutkiej córeczki True? Bo Khloe najwyraźniej już zapomniała.
Przypomnijmy: Zalana łzami Khloe Kardashian promuje nowy sezon reality show: "MOJA RODZINA ZOSTAŁA ZNISZCZONA"
Zagraniczne media informowały niedawno, że 36-latka ponownie zeszła się ze sławnym koszykarzem, a na jej palcu zagościł ponoć nawet pierścionek z diamentem. Jak się okazuje, plotki miały w sobie sporo prawdy. Kardashianka została bowiem przyłapana przed rezydencją Thompsona w zeszłą sobotę, w którą wypadał amerykański Dzień Niepodległości.
Przypomnijmy, że Tristan Thompson nie tylko zabawiał się ze striptizerkami, gdy Khloe Kardashian rodziła jego dziecko. Mężczyzna nie widział też przeciwwskazań do bardzo bliskiego spoufalania się z Jordyn Woods, wieloletnią przyjaciółką rodziny Kardashianów, która od zeszłego roku jest już uznawana w ich towarzystwie za persona non grata.
Jednak jak to zazwyczaj w tego typu przypadkach bywa, cała wina spoczęła na barkach kobiety. Thompson na dobre wrócił już do łask najsłynniejszej familii świata. Sportowiec miał ponownie zbliżyć się do Khloe podczas kwarantanny.
Kourtney Kardashian też wyparła już najwyraźniej z pamięci, przez co jeszcze niedawno przechodziła jej siostra. To ona bowiem podwiozła ją do domu niewiernego eks. Rodzinnej wyprawie towarzyszyła także pomysłodawczyni reality show, który zapewnił Kardashianom popularność, nestorka rodu - Kris Jenner.
Myślicie, że Khloe nadal nie wyleczyła się z Tristana?