O tym, że w małżeństwie Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz-Kurzajewskiej nie dzieje się najlepiej, mówiło się już od jakiegoś czasu. Początkowo żona dziennikarza jedynie raczyła fanów tajemniczymi wpisami w sieci sugerującymi kryzys w związku.
W październiku minionego roku celebrytka w końcu potwierdziła rozstanie z ojcem swoich dzieci. Kurzajewscy zapewnili jednak, że zamierzają rozstać się "megapokojowo" i tak też zrobili. W jednym z wywiadów była żona prezentera zdradziła, że mimo rozwodu ona i Maciej wciąż pozostają w przyjaznych stosunkach, a nawet zdarza im się konsumować wspólnie posiłki.
W rozmowie z Twoim Imperium Paulina odniosła się do potencjalnego pojawienia się nowej kobiety w życiu byłego partnera:
Uważam, że to byłoby dobre dla jego zdrowia psychicznego i fizycznego - wyznała wyrozumiała 47-latka. Dla mnie bardzo ważne jest, by była to osoba, która będzie szanować przeszłość Maćka i nie będzie mieć nic przeciwko naszym dzieciom - dodała.
Co ciekawe, Smaszcz-Kurzajewska nie widzi problemu, by żyć w zgodzie z ewentualną nową wybranką byłego męża. Na pytanie, czy mogłaby się z taką kobietą zaprzyjaźnić, odpowiedziała: Właściwie to dlaczego nie?
Zaznaczyła jednak, że sama jak na razie nie planuje się z nikim wiązać:
Na razie absolutnie o tym nie myślę - stwierdziła.
Myślicie, że Paulina rzeczywiście na razie wstrzyma się z poszukiwaniami tego jedynego?