Viola Kołakowska od miesięcy promuje się na naczelną polską koronasceptyczkę. 43-latka od początku pandemii regularnie dzieli się ze światem kolejnymi teoriami spisowymi dotyczącymi pandemii, krytykuje wszelkie obostrzenia z nią związane, a nawet grozi wprowadzającym je rządzącym.
Zobacz też: Viola Kołakowska grozi premierowi Morawieckiemu: "POWIESIMY GO ZA JAJA ALBO OSKALPUJEMY"
Poglądy celebrytki przynajmniej częściowo podziela także ojciec jej dzieci. Tomasz Karolak ewidentnie poddał się wpływowi byłej (?) partnerki, bowiem od jakiegoś czasu także zdaje się nie przejmować zagrożeniem, jakie stanowi groźny wirus.
Aktor dał się głównie poznać jako zagorzały przeciwnik obowiązku noszenia maseczek. W sierpniu było o nim głośno, gdy za brak zakrywania nosa i ust wyrzucono go z jednego z popularnych sklepów meblowych.
Przypominamy: Buntowniczy Tomasz Karolak WYRZUCONY ze sklepu za brak maseczki: "To jest SPRZECZNE Z KONSTYTUCJĄ"
W rozmowie z jastrzabpost.pl 49-latek powiedział, co myśli o głoszonych przez Kołakowską teoriach.
Viola jest dorosłą osobą, która ma swoje poglądy. Ja nie jestem ani jej adwokatem, ani nie będę się za nią wypowiadał - stwierdził krótko, nie zagłębiając się w wyznawane przez matkę swoich dzieci idee.
Następnie podzielił się swoimi przemyśleniami na temat pandemii koronawirusa:
Ja uważam, że jest to groźna choroba, jest to wirus. Natomiast, patrząc na statystyki i słuchając innych specjalistów, nie wiem, czy jest to powód do zamykania świata, kraju. Szukam tej odpowiedzi w sobie, ale na razie to wydaje mi się, że chyba nie… Nie wiem. Tak to wygląda z tych wszystkich statystyk - tłumaczył ostrożnie swoje poglądy w rozmowie z tabloidem.
Viola będzie z niego dumna?