Cztery lata temu Radzimir Dębski zyskał rozgłos dzięki wygranemu konkursowi na najlepszy remiks piosenki Beyonce. Od tamtej pory jego kariera nie zwalnia. Choć sam stara się trzymać na dystans od show biznesu, cieszy się dużym zainteresowaniem oraz zasłużonym uznaniem.
Radzimir "Jimek" Dębski ostatnio udziela mediom coraz bardziej prywatnych wywiadów. Takich jak ten: Radzimir Dębski: "Chciałbym mieć kiedyś dzieci. Chciałbym też tego nie zepsuć"
W najnowszej rozmowie wrócił do tematu dzieciństwa. Przyznał, że rzucił szkołę muzyczną. Zrezygnował z nauki Bacha dla hip-hopu, ponieważ chciał, "mieć życie nastolatka":
Wysłali mnie do szkoły muzycznej, a ja się zbuntowałem i z tego zrezygnowałem. Wolałem słuchać hip-hopu zamiast Bacha. Chciałem grać w kosza, mieć życie nastolatka. Przez to, że się zbuntowałem, to sam wróciłem do muzyki. Bycie muzykiem okazało się nie być tym, kim jest się w szkole. Ja potrafiłem zrobić bity do tekstów hip-hopowych, sam w sumie nie wiedząc, skąd to potrafię.
Źródło:UWAGA TVN/x-news