W 2019 roku, po czterech latach pozornej sielanki, do historii przeszedł związek Bradleya Coopera i Iriny Shayk. Rodzice małej Lei podjęli decyzję o rozstaniu niedługo po premierze filmu "Narodziny gwiazdy", gdzie na ekranie gwiazdorowi partnerowała Lady Gaga. W mediach długo spekulowano, że to właśnie "intensywna" relacja, którą Bradley nawiązał z Gagą na planie produkcji, skłoniła Rosjankę do rzucenia gwiazdora. Niedawno Cooper rozwiał jednak wszelkie wątpliwości, przekonując w jednym w wywiadów, że ich dwuznaczne zachowanie było wyreżyserowane na potrzeby promocji filmu.
Nawet po głośnym rozstaniu Cooper i Shayk starali się utrzymywać dobre stosunki i po równo dzielić się opieką nad 4-letnią pociechą. I o ile z wiadomych względów aktor i modelka wielokrotnie byli widywani u swojego boku, najnowsze zdjęcia idących pod ramię celebrytów wywołały lawinę plotek.
W środę Bradley i Irina po raz kolejny dostarczyli tabloidom tematów do plotek, pojawiając się wspólnie na premierze najnowszego filmu Coopera "Zaułek koszmarów" w reżyserii Guillermo del Toro. Tego wieczoru wcielający się w obrazie w główną rolę aktor zadał szyku w eleganckim, grafitowym garniturze, Irina za to przykuwała wzrok w prążkowanych spodniach-cygaretkach i marynarce, spod której wyzierał kusy, skórzany top.
Choć rodzice Lei nie zapozowali razem na ściance, w mediach znów huczy od plotek o ich powrocie do siebie. Myślicie, że Irina i Bradley faktycznie do siebie wrócili?
Zdradzimy Wam, kto najlepiej klika się na Pudelku!