Salma Hayek jest jedną z tych gwiazd, którym mimo upływu lat wciąż udaje się być na topie. Aktorka występuje na ekranie już od około trzech dekad i nic nie wskazuje na to, by miała się publiczności znudzić. Stale zapraszana jest na branżowe eventy i nie może narzekać na brak propozycji ról.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najnowszą produkcją, w jaką zaangażowała się Salma, jest "Kot w butach: Ostatnie życzenie". Gwiazda użyczyła głosu jednemu z bohaterów animowanego filmu. Premiera obrazu odbyła się w ostatni wtorek. Na uroczystym wydarzeniu w Nowym Jorku chętnie pozowała przed licznie zgromadzonymi i wyposażonymi w aparaty fotoreporterami. Przed obiektywami nie wdzięczyła się jednak solo. Towarzystwa dotrzymywał jej m.in. Antonio Banderas. Gwiazdor również zaangażowany jest w obraz będący kontynuacją "Shreka".
Aktorzy, którzy świetnie się znają i mają za sobą kilka wspólnych występów, w tym m.in. w kultowym "Desperado" z 1995 roku, bez skrępowania wystawali razem na ściance. Hayek jak zwykle postawiła na kreację, obok której nie da się przejść obojętnie. 56-latka wybrała błękitną suknię, przywodzącą na myśl bajkę o Kopciuszku. Uwagę tradycyjnie zwracał jej dekolt. Banderas z kolei zaprezentował się w czarnych spodniach, bordowym golfie, trampkach i granatowej, motocyklowej kurtce.
Zobaczcie, jak tych dwoje wyglądało razem na czerwonym dywanie. Oboje są jak wino?