Barbara Kurdej-Szatan wkrótce po raz drugi zostanie mamą. Nie jest też tajemnicą, jakiej płci będzie potomstwo "wszechstronnej" 34-latki. Na świat przyjdzie bowiem jej syn, który otrzyma rozchwytywane imię Henryk.
Błogosławiony stan wcale nie sprawił, że Kurdej zamknęła się w swoich czterech ścianach i porzuciła wszystkie zawodowe obowiązki na obok. Wręcz przeciwnie - zdaje się, że w ostatnich miesiącach brylowała na warszawskich salonach z dużo większą częstotliwością niż było to wcześniej...
I choć jeszcze niedawno Kurdej-Szatan martwiła się, że może urodzić przed wyznaczonym terminem, teraz nie może doczekać się rozwiązania i... dopytuje fanki o sposoby na przyśpieszenie porodu.
Wydaje się więc, że mały Henryk pojawi się na świecie już na dniach, ale fakt ten najwyraźniej kompletnie nie przeszkadza Basi, by w dalszym ciągu dumnie brylować na ulubionych ściankach. W sobotni wieczór wyruszyła więc z mężem Rafałem i córką Hanią na premierę spektaklu Tajemnica Tomka Sawyera.
Odliczająca dni do porodu Barbara tego dnia zrezygnowała z opiętej kreacji na rzecz luźniejszej, liliowej sukni do samej ziemi. Stylizację uzupełniły czarne buty na wysokiej szpilce, torebka koszyk z kolorowym paskiem i zarzucona na suknię skóra.
Też już nie możecie doczekać się wielkiego rozwiązania?