Jessica Alves dała się poznać szerszej publiczności jeszcze jako Rodrigo Alves, czyli "Żywy Ken". Przed trzema laty pochodzący z Brazylii entuzjasta zabiegów chirurgii plastycznej ujawnił się jako osoba transseksualna, żeby z biegiem lat poddać się kosztownej metamorfozie, która pomogła mu stać się "ludzką lalką Barbie". Jak można było się spodziewać, seria inwazyjnych operacji kosztowała Jessikę majątek - jak podliczył jeden z magazynów, transformacja wyniosła 35-latkę aż 600 tysięcy funtów. W ostatnim czasie celebrytka przeszła dodatkowo operację feminizacji twarzy, powiększenia piersi i powiększenia pośladków.
Jakiś czas temu wyszło na jaw, że w życiu Brazylijki pojawił się nowy obiekt westchnień. Wybrankiem Alves jest chirurg plastyczny Giacomo Urtis, z którym "Żywy Ken" wybrała się niedawno do Mediolanu. Jak to zwykle bywa w przypadku Jessiki, wnet dookoła zjawiła się chmara paparazzi, która udokumentowała romantyczny spacer zakochanych gołąbków spacerujących malowniczymi uliczkami stolicy mody.
Jako że w tym miesiącu przypada rocznica poddania się korekcji płci Alves, "modelka" postanowiła wziąć udział w seksownej sesji zdjęciowej, która w zamyśle miała celebrować jej nowe oblicze. Na zdjęciach zrobionych w studiu fotograficznym możemy podziwiać kształtną blondynkę ubraną w wyzywające stylizacje, przybierającą wyćwiczone pozy i kusząco wpatrującą się w obiektyw. Celebrytka zaprezentowała na swoim stuningowanym ciele cały szereg looków: od zwiewnej białej sukni, przez czarny kombinezon po czerwoną, syrenią kreację. W każdej z nich Jessica wyeksponowała swój ogromny, świeżo poprawiony biust.
Udana sesja?