Klaudia El Dursi przez lata bezskutecznie próbowała dostać się do świata show biznesu, sprawdzając się między innymi w roli "wodzianki" w programie Kuby Wojewódzkiego. Jednakże dopiero za sprawą udziału w ostatniej edycji Top Model "skromnej krawcowej" z Bydgoszczy udało się zostać zauważoną. Choć nie zdołała wygrać show, świetnie odnalazła się w nowej (?) rzeczywistości po programie, nieoczekiwanie dostając możliwość zmierzenia się z rolą prowadzącej w Hotelu Paradise.
Zobacz: Klaudia El Dursi ocenia uczestników "Hotel Paradise": "Potrafią być BEZWZGLĘDNI i dobrze kalkulują"
Ambitna El Dursi prężnie działa także w sieci, gdzie dorobiła się pokaźnej, ponad półmilionowej liczby followersów. Celebrytka dobrze wie, jak podsycić zainteresowanie internautów, w związku z czym regularnie publikuje za pośrednictwem instagramowego profilu "odważne" fotografie. Niedawno uraczyła obserwatorów sesją z łóżka, "przy okazji" chwaląc się pośladkami. Choć jej zdjęcia spotkały się z licznymi słowami krytyki, w sobotę niewzruszona Klaudia postanowiła po raz kolejny podzielić się z fanami fotką w bieliźnie. Tym razem ubrana w warty 3,5 tysiąca złotych komplet Gucci modelka okrasiła zdjęcie podpisem mającym zdaje się raz na zawsze wytłumaczyć kierujące nią motywy:
Jestem kobietą i kocham to. Jestem matką i jestem z tego dumna. Urodziłam dwójkę synów, którzy również są ze mnie dumni i uczę ich, jak ważny jest szacunek do siebie i innych. Nigdy jednak nie zapomnę o sobie i swojej kobiecości, bo to ona mnie motywuje i daje mi siłę - pisze wyzwolona krawcowa.
Tym razem celebrytka mogła liczyć na w większości pozytywne komentarze. O pozostawienie kilku ciepłych słów pokusiły się także jej koleżanki z branży.
Tak trzymaj - napisała zapoznana w Top Model Sandra Dorsz.
Tak jest, #GRLpwr - dodała os siebie Marina Łuczenko.
Zaś łaskawe Anna Lewandowska, Paulina Krupińska czy Patricia Kazadi postanowiły zostawić pod fotografią El Dursi emotikony serc i ognia.
To jednak jeszcze nie wszystko. Okazuje się, że "odważne" zdjęcia Klaudii kompletnie nie przeszkadzają jej partnerowi.
Ciało to nie jest dla mnie temat tabu, dla Jacka też nie. Zdjęcia, które wrzucam, są subtelne i delikatne, a nie nachalne i wyuzdane - tłumaczy Faktowi El Dursi.
Jacek jest ze mnie dumny, cieszy się, jak patrzy na moje piękne zdjęcia. Gdy poleciałam na Bali i nagrałam specjalnie dla niego filmik, jak w samej bieliźnie tańczę na balkonie, poradził mi, żebym wrzuciła go do sieci. I tak też zrobiłam - dodaje.
Fajnie, że się wspierają?