Choć Lizzo może pochwalić się stosunkowo krótkim stażem w branży, ambitna Amerykanka powoli wyrasta na jedną z najpotężniejszych gwiazd na rynku muzycznym. Piosenkarka jest lansowana na "twarz" ruchu body positive w Stanach Zjednoczonych, czyli nurtu, który złamał stereotypy i wylansował trend na akceptację własnego ciała. Raperka nie wstydzi się nadprogramowych kilogramów, a wręcz przeciwnie - lubi "obnosić się" swoimi krągłościami, chętnie prezentując je przy każdej nadarzającej się okazji.
We wtorek autorka hitu Truth Hurts miała kolejną sposobność, aby przekazać światu komunikat "pokochaj siebie takim, jakim jesteś". 31-latka wystąpiła na gali Brit Awards w Londynie, pojawiając się na scenie w skórzanym, plecionym body, do którego dobrała pasujące oficerki. Gwiazda zaprezentowała swoje największe przeboje, szalejąc w gronie tancerek, z których każda reprezentowała różne odcienie skóry i typy sylwetki. Ku wielkiemu rozczarowaniu jej fanów, ostatecznie wokalistce nie udało się wygrać najważniejszej nagrody wieczoru, czyli "Najlepsza międzynarodowa artystka" - statuetką uhonorowano 18-letnią Billie Eilish.
Zobaczcie zdjęcia "ciałopozytywnej" Lizzo występującej na scenie w skórzanym body. Piękna?