Można powiedzieć, że Mariola Bojarska-Ferenc przetarła szlaki takim osobistościom świata fitness jak Ewa Chodakowska, Anna Lewandowska czy Sylwia Szostak. Zanim pojawił się Internet, gimnastyczka wykreowała się na trenerkę Polek i inspirowała je do ćwiczeń. Choć ekspertka od ćwiczeń święciła triumfy jakieś trzy dekady temu, Mariola wciąż pragnie funkcjonować na obrzeżach show biznesu, w czym pomagają jej kolejne kontrowersyjne wypowiedzi.
Mimo upływu lat Bojarskiej-Ferenc wciąż zależy na tym, aby Polacy pilnowali diety i pozostali aktywni fizycznie, do czego zresztą nieustannie nawołuje w instagramowych postach. Celebrytka (najchętniej na własnym przykładzie) próbuje pokazać, że wytrwałość oraz wysiłek fizyczny czynią cuda dla zdrowia i sylwetki. W niedawnym wywiadzie emerytowana trenerka zaznaczyła, że jej aparycja zdecydowanie przeczy metryce, w czym wciąż utwierdzają ją ludzie dookoła.
Kiedy robiłam w środę zakupy warzywne na bazarku, to napomknęłam, że to na urodzinową kolację, którą zaserwuję dla rodziny w dniu urodzin. Pani mnie wtedy bardzo odmłodziła, mówiąc, że ja dla niej nie mam wieku, a na pewno jestem o wiele lat młodsza. Był to dla mnie najlepszy komplement. Jak widać, dobre odżywianie i ruch daje mi ciągle kawał dobrej energii i wciąż procentuje - opowiedziała w Fakcie.
Jako że 14 stycznia przypadały 60. (!) urodziny Bojarskiej-Ferenc, jubilatka postanowiła uczcić swoje święto w charakterystyczny dla siebie sposób, czyli publikując na Instagramie serię swoich fotografii. Na jednej z nich Mariola pozuje w łóżku w samej bieliźnie, zalotnie zasłaniając się pościelą i kusicielsko wpatrując się w obiektyw.
To ile ja dzisiaj kończę lat? - dopytywała się celebrytka.
Na komplementy nie trzeba było długo czekać. Internauci zgodnie uznali, że Bojarska-Ferenc wygląda na znacznie młodszą niż jest w rzeczywistości: Na oko dwadzieścia; Wygląda pani na o połowę mniej; Petarda - pisali.
Wy też jesteście pod wrażeniem młodzieńczego wyglądu Marioli?