Maciej Dowbor i Joanna Koroniewska od jakiegoś czasu wyraźnie walczą o swoją pozycję w sieci. W grudniu para postanowiła pójść śladem takich gwiazd jak Magda Gessler czy Cezary Pazura i założyli własny kanał w serwisie YouTube. Od tego czasu prezenter i aktorka intensywnie promują się w mediach społecznościowych, co w obliczu panującej obecnie pandemii okazało się dla nich strzałem w dziesiątkę.
Choć jakość materiałów realizowanych przez parę jest dla wielu dość dyskusyjna, to nikt chyba nie ma wątpliwości, że Dowbor i Koroniewska najwyraźniej odnaleźli się już w nowej rzeczywistości. Para regularnie organizuje transmisje na żywo na Instagramie, gdzie pojawiają się wraz z nimi inni znani goście, a także wymyślają "kreatywne" sposoby na spędzanie czasu, takie jak bitwy na "niekorzystne" zdjęcia.
Maciej Dowbor znany jest też z dość specyficznego poczucia humoru, które jednak nie wszystkim przypada do gustu. Tym razem prezenter pokusił się o opublikowanie na Instagramie zdjęcia, na którym trzyma odkurzacz, ubrany w kusą, rozkloszowaną sukienkę. Pamiątkowa fotografia ma być efektem wciąż trwającej kwarantanny w towarzystwie żony i córek, co żartobliwie zakomunikował fanom sam zainteresowany.
22 dzień kwarantanny z samymi kobietami. Generalnie jest super, ale czy ktoś może wie, gdzie posiałem moją zalotkę i błyszczyk do ust?! - napisał Maciej Dowbor pod opublikowanym postem.
Problem jednak w tym, że kolejny raz nie wszyscy internauci zrozumieli jego intencje. Nie ma wątpliwości, że całość to jedynie żart mający na celu rozładowanie gęstej atmosfery w obliczu długotrwałej izolacji, jednak część obserwujących Macieja najwyraźniej nie przyjęła tego do wiadomości. Z tego powodu pod postem nie zabrakło kilku kąśliwych uwag.
"Słabe to...", "O Boże. To już nie jest śmieszne. Żałosne", "O masakra, niech to się już skończy" - czytamy.
Choć głosy krytyki są zjawiskiem coraz bardziej powszechnym, a humor prezentera faktycznie nie musi się podobać każdemu, to tym razem sprawy zaszły jednak nieco dalej. Wszystko przez to, że wśród komentarzy do sytuacji pojawiły się nawet... groźby śmierci. Jak widać, widok mężczyzny w sukience nadal jest dla niektórych zjawiskiem na tyle kontrowersyjnym, że wywołuje wśród "wrażliwych" użytkowników tak skrajne i godne szczególnego potępienia emocje...
Je*ać celebryctwo w czasach epidemii. Kiedyś do Was przyjdziemy w maskach hokeistów i nazwisko Dowbor czy jak tam nie będzie znaczyło nic... - napisał jeden z internautów i zrobiło się bardzo nieprzyjemnie.
Zastanawiam się, czy to przypadkiem się nadaje do zgłoszenia na policję już teraz, czy mam jeszcze poczekać i zebrać więcej podobnych? - kontrował Dowbor.
Do akcji postanowiła też wkroczyć Joanna Koroniewska, która udostępniła rzeczony komentarz i słusznie zauważyła, że sprawy zaszły zdecydowanie za daleko. Wzburzona aktorka też postanowiła napisać kilka słów od siebie i nawet nie próbowała ukryć emocji.
Jesteśmy wszyscy rozdrażnieni. Często nie radzimy sobie z emocjami. Nie rozumiem ludzi, którzy wchodzą na czyjeś konta, plują jadem i wychodzą. Albo piszą w komentarzach takie rzeczy... Nie rozumiem też, jak można nawoływać do nienawiści?! Za co?! Za żart? Za śmiech?! Najlepiej siedzieć zamkniętym w swoich czterech ścianach i krytykować. Wszystko i wszystkich wokół. To dopiero słabe. Hejt za co?! Za to, że każdy na swój sposób próbuje przetrwać ten ciężki czas?! - stwierdziła.
Spodziewaliście się, że Maciej Dowbor w sukience wzbudzi w kimś tak negatywne emocje?