Anja Rubik od lat angażuje się w liczne akcje społeczne i obywatelskie. Modelka walczyła już o sensowną edukację seksualną w szkołach, próbowała okiełznać kryzys ekologiczny, a we wtorek pokazała swój wyraźny sprzeciw wobec projektu "Zatrzymaj aborcję", którego "twarzą" jest Kaja Godek. Rubik nie przebierała w słowach i jednoznacznie skrytykowała próbę zaostrzenia dotychczasowych przepisów.
Pomysł, aby debatować o zdrowiu i życiu kobiet w cieniu zmagań społeczeństwa z COVID-19, wywołał ogromną falę krytyki. Jest to o tyle istotne, że nie mogą się teraz odbyć protesty, których celem jest przypomnienie Kai Godek i rządzącym o tym, że nie wszystkie kobiety podzielają ich poglądy na temat macierzyństwa. Przypomnijmy, że projekt "Zatrzymać aborcję" zakłada m.in. zakaz aborcji eugenicznej oraz karę do 5 lat pozbawienia wolności dla osób, które dopuszczą się usunięcia ciąży.
Komentarz Anji Rubik był jednocześnie jednym z pierwszych, które przedstawiały stanowisko gwiazd w tej głośnej sprawie. Modelka była oczywiście wyjątkowo krytyczna wobec pomysłów zawartych w projekcie działaczki pro-life i nie szczędziła jej wielu gorzkich słów.
Nie wiem, czy wiecie, ale pani Godek chce, abym umarła podczas porodu i zostawiła osierocone dziecko. Pani Godek chce, abyś Ty, zgwałcona, nie miała wyboru i była zmuszona urodzić dziecko gwałciciela. Pani Godek chce, abyśmy przez 9 miesięcy nosiły w sobie dziecko, wiedząc, że ono umrze tuż po porodzie lub będzie nieodwracalnie upośledzone. TAK! to mogę być JA, TY, Twoja CÓRKA, WNUCZKA, ŻONA czy MATKA. Ta ustawa dotyczy mnie, ciebie, każdej kobiety, każdego mężczyzny i każdej rodziny w Polsce! - żywiołowo komentowała sytuację.
Wygląda na to, że jej apel dotarł także do samej zainteresowanej, która poczuła się nim wyraźnie urażona. W efekcie Kaja Godek pokusiła się o udostępnienie stosownego posta, w którym informuje, że planuje pozwać Anję Rubik za zniesławienie. Ewentualne odszkodowanie chce przeznaczyć na "obronę życia".
Uprzejmie informuję, że sprawę zniesławiającej mnie wypowiedzi autorstwa p. Rubik przekazałam do Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris celem wszczęcia postępowania przed sądami. Będzie żądanie wysokiego odszkodowania od p. Rubik na obronę życia. #StopFakeNews - napisała działaczka pro-life na Facebooku.
Sądząc po komentarzach pod udostępnionym postem, reakcje na tę decyzję okazały się wyjątkowo skrajne. Nie zmienia to oczywiście faktu, że to jeszcze nie koniec całej sprawy, a w środę Kaja Godek będzie czytać obywatelski projekt o zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych...