Od kilku dni media rozpisują się na temat wyjątkowo wysokich temperatur, w wyniku których w Grecji wybuchły pożary. Tego lata żywioł zaatakował popularne turystyczne wyspy między innymi Rodos i Korfu. To zła informacja nie tylko dla turystów, ale przede wszystkim mieszkańców, którzy martwią się o swoje posesje.
Głos w temacie zdążyło już zabrać sporo mniej bądź bardziej związanych z Grecją znanych twarzy. Swój niepokój wyrazili m.in. posiadający tam domy Robert Gawliński z żoną, Ewa Chodakowska czy Paulina Młynarska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Młynarska ujawnia prawdę na temat pożarów na Krecie. Stanowcze słowa dziennikarki
Choć początkowo Młynarska dawała do zrozumienia, że jest gotowa na najgorsze, a jej auto czeka spakowane, by w razie potrzeby mogła się ewakuować, we wtorek zdecydowała się wyjaśnić, że sytuacja wcale nie jest tak zła, jak donoszą media. Jogince nie spodobały się ukazujące się na jej temat artykuły i postanowiła jeszcze raz zabrać głos.
Ogłoszono wysokie 4 i 5 stopnie zagrożenia pożarowego. To znaczy tyle, że mamy uważać. Nie jarać fajek na zewnątrz, na przykład. Mamy też mieć torbę z dokumentami i wodą pod ręką. To są normalne rzeczy przy upałach i suszy - wyjaśnia wyraźnie wzburzona.
W kolejnym wpisie kontynuowała wątek pożarów w Grecji. Młynarska pokusiła się o stwierdzenie, że sytuacja na Krecie nie jest aż tak zła, jak opisują media.
Jeszcze raz: Kreta nie płonie! Były jednostkowe zdarzenia, ale błyskawicznie zażegnane. Jest stan zagrożenia, czyli bardzo uważamy! Oznacza to także odwołanie wielu tradycyjnych imprez w wioskach. A zdrowy rozsądek uczy, by mieć pod ręką dokumenty, wodę, leki, smycze, kurka wodna, to co ważne. Tak jest co roku. A na przykład w zimie, mamy tu generatory prądu i zawsze wyglądamy z niepokojem zapowiedzi silnych deszczy, bo góry. Doszliśmy, jako zachodnie społeczeństwo do punktu, w którym boimy się non stop wszystkiego. To jest obłęd. Tu, w Grecji, na wyspach, świat jeszcze do reszty nie oszalał. Nie mamy paranoi - pisze dziennikarka i zwraca się do planujących wypoczynek w Grecji:
Jeśli lecicie tu na urlop, to warto tak zaplanować czas, żeby nie przebywać na słońcu w ciągu dnia. Uważajcie na świeczki, papierosy. Wystawicie miseczkę z wodą dla zwierzaków. I nie czytajcie durnych portali, tylko komunikaty na stronach ambasady.
Jak myślicie, co na jej słowa ci, którzy faktycznie drżą o życie?