Niedługo miną trzy lata odkąd rozpoczęła się medialna "kariera" Marianny Schreiber. Kandydatka na modelkę zawitała wówczas na casting do "Top Model" w tajemnicy przed sprawującym urząd ministra mężem, Łukaszem Schreiberem. Na pytanie jednego z jurorów, jakiej reakcji spodziewa się po ojcu swojej córki, gdy ten dowie się o jej "występku", ta odparła ze śmiechem: "Może się ze mną rozwiedzie". Niestety, jej słowa okazały się prorocze...
Sposobem Marianny na odreagowanie po porzuceniu przez partnera jest publikowanie w sieci płaczliwych relacji. Od sensacyjnego wywiadu, w którym Schreiber ogłosił wszem i wobec, że rozstaje się z żoną, nie ma dnia, żeby słynąca z emocjonalnego ekshibicjonizmu celebrytka nie dzieliła się rozterkami dotyczącymi perturbacji w swoim życiu osobistym. W obliczu wzmożonej aktywności Marianny na Instagramie zaskakująca może być internetowa działalność jej męża, który wdaje się z internautami w osobliwe rozmowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pojednawczy gest podczas konferencji Clout MMA. Marianna Schreiber popłakała się ze wzruszenia
Po tym, jak dowiedziała się o druzgocącej decyzji męża odnośnie dalszego wspólnego życia, Marianna podzieliła się na Instagramie obawą, że być może nie przybędzie na poniedziałkowej konferencji Clout MMA poprzedzającej jej piątkową walkę na ringu z Gohą Magical. Koniec końców 31-latka zebrała się na odwagę i pojawiła się na wydarzeniu, nawet mimo zagrożenia, że będzie zmuszona stawić czoła swojej rywalce na oczach kamer i znieść groźby oraz obelgi podczas transmisji na żywo. Tak się jednak nie stało.
Zamiast obrzucić oponentkę stekiem wyzwisk, Goha podeszła do Marianny z tajemniczym pakunkiem w ręce, po czym wręczyła go zbitej z tropu celebrytce. Jak się chwilę później okazało, w papierowej torbie znajdował się pluszowy miś.
Marianno, wiem, że masz teraz trudną sytuację - powiedziała. Przyjmij ode mnie ten prezent, ale powiem ci jedno. Nie martw się. Jedziemy na tym samym wózku. Znajdziemy sobie kogoś tutaj. Clout nam pomoże. Tego kwiatu jest pół światu.
Po słowach otuchy 51-latka przytuliła konkurentkę, czym wywołała u niej płacz. Wzruszona celebrytka wykorzystała ten moment, by wystosować przemówienie, w którym podzieliła się pewną zaskakującą dla niej obserwacją. Przy okazji dyskretnie wbiła niebawem już byłemu mężowi szpilę.
W życiu to jest zaskakujące, że nie spodziewasz się konkretnego gestu po danej osobie, a po innej osobie się spodziewasz i tego nie dostajesz - mówiła. Gdy dołączyłam do federacji freakfightowe miałam myślenie, że tu ludzie przeklinają, oblewają się wodą, moczem czy nie wiadomo czym. Myślałam, że to prymitywne, jak tak można. Ten świat z którego ja jestem, jest bardziej poważny, "ą ę". Okazało się, że ci ludzie tutaj są transparentni. Jak czegoś nie lubią, to to mówią. A ludzie z tamtego nie mówią, bo się krygują i oszukują.
Następnie Schreiber odniosła się do pokojowego gestu okazanego jej w sobotę przez Lalunę Unique, z którą jeszcze niedawno toczyła medialną wojnę (na tej samej scenie kilka tygodni wcześniej celebrytka dostała od "królowej życia" w twarz).
Miałam z nią konflikt, ten telefon, potem uderzenie, kilka niemiłych słów - przyznała Marianna. Ogromny konflikt trwający 2,5 miesiąca. I to ona wyciągnęła do mnie rękę. Ponad tymi podziałami i konfliktem napisała, że mnie wspiera i potrafiła jako kobieta mnie wesprzeć.
Słodko?