W drugiej połowie stycznia ogólnopolskie media obiegły doniesienia o ciąży Joanny Kurskiej. Żona prezesa TVP została "przyłapana" przez paparazzi w czasie podróży do jednej z warszawskich przychodni, a sam Jacek Kurski nie ukrywał potem, że jest bardzo podekscytowany jej błogosławionym stanem.
Wyczekiwane maleństwo będzie pierwszą wspólną pociechą pary. Wcześniej Jacek Kurski doczekał się już trójki dzieci, a jego ukochana ma syna z poprzedniego małżeństwa. Dziecko pary ma przyjść na świat już wiosną, a Super Express dotarł nawet do informacji, że Kurscy wyczekują narodzin córeczki.
Przypomnijmy: Płeć dziecka Jacka Kurskiego UJAWNIONA!
Teraz ten sam dziennik potwierdził z kolei imiona, jakimi zamierzają obdarzyć córkę szczęśliwi rodzice. Jak dowiadujemy się z lektury tabloidu, ich pociecha otrzyma imię Anna, czyli takie, jak matka Jacka Kurskiego, która zmarła w sierpniu 2016 roku. Prezes TVP bardzo wtedy przeżył jej śmierć. Teraz chcą, aby córka odziedziczyła imię właśnie po niej.
Nie możemy się doczekać tej pięknej chwili - powiedziała krótko Joanna Kurska w rozmowie z tabloidem.
Nieco bardziej wylewny był jej małżonek, który wyznał, że to Joanna wystąpiła z propozycją nadania ich córce imienia po jego zmarłej mamie. Jednocześnie nie krył oczywiście wzruszenia i na koniec zdradził nawet plan na wszystkie trzy imiona swojej pociechy.
Gdy moja mama trafiła do szpitala, Joanna była przy mnie. Miałem poczucie, że Bóg jedną ukochaną kobietę mi zabiera, a drugą daje. Tak zresztą widziała to moja mama w naszej ostatniej rozmowie. Dlatego jestem szczęśliwy, że sama Joanna zaproponowała, by nasza córka miała na imię Anna po mamie. A nawet pełniej – w linii kobiet w naszej rodzinie z polskiego Podola – Anna Klara Teodora - zdradza z dumą.
Ładnie?