W środę kilkaset osób zebrało się na Skwerze Pamięci Batalionu AK Zaremba-Piorun, by spełnić marzenie pana Stanisława Majewskiego i pokazać, że nie zapomnimy o ich bohaterstwie. Powstaniec nie krył wzruszenia, gdy zobaczył tłum składający hołd poległym:
Tyle osób pamięta i chciało poświęcić czas - powiedział ze łzami w oczach mężczyzna.
Stanisław Jan Majewski szukał ludzi, którzy będą zawsze pamiętać o zrywie 1 sierpnia 1944 roku. Udało się spełnić jego marzenie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.