W świecie bijących się o miejsce na świeczniku internetowych influencerek mało jest miejsca na naturalność, o dystansie do samego siebie i jakimkolwiek poczuciu humoru nie mówiąc. Być może właśnie dlatego Klaudia Klara stała się natychmiastowym hitem polskiego YouTube, gdy na początku ubiegłej dekady zaczęła dzielić się w sieci swymi klipami, które ukazywały życie singielki w krzywym zwierciadle, wywołując przy tym uśmiechy na twarzach Polek.
Od tamtego czasu minęło jednak sporo lat, Klaudia Klara wyszła za mąż i urodziła córeczkę. To jednak nie ciąża stała się przyczyną jej drastycznej zmiany masy ciała, o której postanowiła opowiedzieć bez ogródek w opublikowanym w ostatni poniedziałek nagraniu wideo.
Zacznę od tego, że zawsze lubiłam jeść. Jadłam wszystko, co mi dano, moja mama też sprzyjała temu, ponieważ im więcej dziecko jadło, tym miało być zdrowsze. (…) Nigdy nie byłam gruba. Miałam momenty, że przytyłam, ale szybko to zrzucałam. (…) Nigdy nie byłam roztyta, nie tak jak teraz - opowiada youtuberka.
Do szczerego wyznania miała ją ponoć zainspirować Red Lipstick Monster, która niedawno również postanowiła wypowiedzieć się na temat swoich problemów z odżywianiem.
Przypomnijmy: Szczera Red Lipstick Monster wyznaje: "Z jedzeniem zachowuję się jak OSOBA UZALEŻNIONA. Mam do niego chory stosunek"
Klaudia przyznała, że jej kłopoty z jedzeniem zaczęły się, gdy musiała zmienić swój tryb życia, ze względu na obecność malutkiego dziecka w jej życiu.
Nauczyłam się w ten sposób cieszyć życiem, że skoro nie mogę szaleć, nie mogę wyjeżdżać, nie mam trzech godzin na robienie paznokci, nie mam czasu dla siebie, bo dziecko jest małe, to znalazłam sobie ujście w wieczorkach z jedzeniem i później po odstawieniu "cyca" z winem. (…) Moje największe posiłki zaczynały się około godziny 18-19.
Youtuberka postanowiła zademonstrować na wadze, jak zmieniła się jej waga przez ostatnie dwa lata.
Kiedy zachodziłam w ciążę, ważyłam 59 kilo. Jestem dwa lata po urodzeniu, więc miałam czas zeszczupleć - po wejściu Klaudii na wagę wyświetliła się liczba 89 - Jest mi strasznie wstyd. To jest moja największa porażka - kontynuowała młoda mama.
W charakterystycznym dla siebie stylu Klaudia nie pozwoliła jednak, aby jej filmik zakończył się w tak przygnębiający sposób. Blogerka zadeklarowała, że przeszła na popularną dietę doktor Dąbrowskiej i prosi swoich fanów, aby dopingowali ją w powrocie do wagi wyjściowej.
Teraz poczułam w sobie kobiecość znowu. Wiem, że jestem mamą i żoną, ale nie jestem starą babą. Nie stoję jedną nogą nad trumną.
Będziecie śledzić jej postępy?