W drugiej połowie stycznia gruchnęły wieści o "twardym resecie" w "Pytaniu na Śniadanie". To wtedy z programem oficjalnie pożegnały się wszystkie dotychczasowe pary, które wkrótce zaczęły zastępować nowe. Dziś w śniadaniówce poznaliśmy ostatnią z nich, a widzów o poranku powitali Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyła. O tym, że pojawią się na antenie, poinformowano zaledwie dzień wcześniej.
Pakosińska i Wojdyła już po debiucie w "Pytaniu na Śniadanie". Widzowie są podzieleni
Nowi gospodarze show przywitali się z widzami jeszcze wcześniej, niż się spodziewano, bo już w programie "Pytanie na Śniadanie - Pobudka". Dało się zauważyć, że oboje są zdenerwowani nową sytuacją, jednak nie dali się ponieść emocjom i bez większych komplikacji prowadzili kolejne segmenty. Teraz to, jak sobie poradzili, ocenili internauci. Jak zwykle, głosy są dość podzielone.
Zacznijmy od reakcji miłych, bo na tych zapewne zależało nowym prowadzącym. Widzowie wyraźnie docenili profesjonalizm Pakosińskiej i Wojdyły, a niektórzy już twierdzą, że będzie to ich ulubiona para. Pojawiło się też wiele pochwał indywidualnych - Kasia zgarnęła sporo komplementów za energię i uśmiech, który wręcz nie schodził z jej ust, z kolei ekranowy partner kabareciarki został doceniony za życzliwość i rzeczowe pytania.
"Pan Piotr wspaniale dziś wypadł. Uśmiechnięty, życzliwy, zadawał bardzo dobre pytania, kontaktowy", "Miło się tę parę ogląda", "Bardzo fajna para. Miło się oglądało, ciekawe tematy", "Kasia i jej uśmiech zrobiły mi dzień!", "Wydaje mi się, że to będzie moja ulubiona para prowadzących", "Dawno nie było tak dobrze. Powodzenia", "Bardzo fajna para. Na luzie, przyjazna babeczka i fajny chłopak", "Od teraz moja ulubiona para. Pozytywna energia i człowiek od razu ma lepszy dzień", "Jej śmiech jest zaraźliwy, super pani Kasiu" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przejdźmy zatem do mniej przyjemnej części, czyli do uwag krytycznych. Tu Pakosińska naraziła się tym, że w jej zachowaniu widać "kabaretowe naleciałości" i... za głośno się śmieje. Skrytykowano też fakt, jakoby prowadzący wchodzili gościom w słowo.
"Tego nie dało się oglądać", ""Pytanie na Śniadanie" to już nie to samo, co wcześniej. Normalnie szok, nie można oglądać, prowadzący często przerywają gościom rozmowę. Tragedia", "Katarzyna Pakosińska ma taki głośny śmiech, denerwujący i przy każdym temacie", "Cały czas wchodzi gościom w słowo i ciągle mówi, jak adwokat. Z byle czego głośno się śmieje, tak jakby była w kabarecie. To męczy w odbiorze. Piotra nie dopuszcza do głosu", "Nadaje jak katarynka. Cięgle głośno się śmieje i zapomina, że jest w duecie z Piotrem" - złościli się ci drudzy.
Pakosińska oskarżona o "przeklinanie" na wizji. Wszystko przez drobny żart
Co ciekawe, na tym nie koniec zarzutów, gdyż Pakosińska oberwała też za drobnego "suchara" podczas kącika kulinarnego. Tego dnia piekła Jola Kleser i poprosiła Kasię o to, żeby doprawiła jedno z dań pieprzem. Wówczas gospodyni zaśmiała się, że "ma nadzieję, że tego nie spieprzy". Nie wszyscy docenili jej poczucie humoru, a niektórzy nawet oskarżyli ją o "przeklinanie" na antenie.
Nie na miejscu zachowanie pani Katarzyny, a bardziej jej słownictwo w programie. Dobrze, że nie powiedziała, że "spier***" - napisała jedna z internautek, a inna jej wtórowała: Pani Kasia powinna uważać na słowa, bo wulgaryzmy w telewizji i to w porannym programie są nie na miejscu. Pani Jola jeszcze powtórzyła. To telewizja. Jakiś poziom wypowiedzi powinien zostać zachowany.
A jak Wy oceniacie ich debiut?