Końca pandemii koronawirusa jeszcze nie widać, a ekonomiści już teraz wybiegają w przyszłość, obawiając się o stan, w jakim najpewniej znajdzie się polska gospodarka po miesiącach wywołanej pandemią stagnacji.
Z nadzieją zniwelowania potencjalnie straszliwych skutków zbliżającej się wielkimi krokami recesji, Ewa Minge zapoczątkowała na Instagramie akcję #avepolska. Jej celem jest promowanie w sieci produktów pochodzących od polskich producentów, aby w ten sposób zachęcić rodaków do wsparcia lokalnego biznesu w tym wyjątkowo trudnym czasie.
Wraz z początkiem nowego tygodnia do inicjatywy postanowiła przyłączyć się Małgorzata Rozenek, która swoje zaangażowanie obwieściła, a jakże, za pośrednictwem Instagrama.
"Polish girl" to ja. Jestem z tego dumna, dlatego, patrząc na to, co się dzieje, rozmawiając z lekarzami, urzędnikami Ministerstwa Zdrowia, wieloma właścicielami i właścicielkami polskich firm, martwię się tym, jak będzie wyglądała nasza postpandemiczna sytuacja. Nie będzie łatwo, szybko się z tym nie uporamy, wszyscy odczujemy jej skutki, ale wszyscy coś możemy zrobić! - zaapelowała gwiazda TVN.
Rozenek przypomniała internautom o tym, jak ważne jest, abyśmy nie opuszczali naszych domów, o ile nie ma ku temu solidnych powodów. Przy okazji celebrytka pochwaliła się także, że zna ludzi "posiadających narzędzia do sprawdzania nastrojów w polskim internecie". Podpowiedziały im one, że sfrustrowani Polacy coraz częściej, niestety, poddają się pokusie hejtowania w sieci.
Co możemy? Przede wszystkim #zostańwdomu. Wszyscy już jesteśmy zmęczeni i sfrustrowani, ale niestety to jedyne co trzeba teraz robić, żeby odciążyć polską służbę zdrowia. To ważne! Bo dopiero powoli zbliżamy się do szczytu zachorowań. Po drugie: bądźmy dla siebie życzliwi. Moi znajomi, którzy posiadają narzędzia do sprawdzania nastrojów w polskim internecie, mówią, że ostatnio zauważalny jest wzrost nastrojów i komentarzy o charakterze hejterskim. Ludzie po co? Teraz musimy się wspierać, pomagać sobie, być dla siebie dobrzy. Tylko tak przetrwamy ten trudny czas.
Przypomnijmy: Małgorzata Rozenek chwali się ciążową okładką i udzieliła wywiadu o "spełnieniu marzeń w cieniu pandemii" (FOTO)
Trzecie zalecenie Gosi tyczyło się natomiast wspomnianej wcześniej promocji polskich producentów. Odizolowana w luksusowym spa gwiazda podzieliła się z fanami małym trikiem, jak upewnić się, czy dany produkt faktycznie pochodzi z naszego pięknego kraju.
#Wspierampolskiemarki. To od Twoich decyzji zakupowych zależy teraz, jak szybko polska gospodarka poradzi sobie z nieuchronnym kryzysem. Wszystko, co kupujesz, od codziennych zakupów po te od święta, niech będzie polskiej produkcji. Tylko tak pomożemy polskim przedsiębiorcom uratować miejsca pracy. Polskie produkty na kodzie kreskowym, zaczynają się od cyfr 590. Jak masz wątpliwości, sprawdź kod kreskowy, lub zainstaluj sobie jedną z wielu aplikacji, służących do rozpoznawania polskich produktów. Ewa Minge zainicjowała społeczną akcję #avepolska, której celem jest uświadamianie konsumentów, co do kraju pochodzenia produktów. Więcej o tym znajdziecie u Niej na profilu. Kochani, wspierajmy polską gospodarkę, wybierając #wspierampolskiemarki. Wspierajmy polską służbę i ochronę zdrowia poprzez #zostańwdomu, a najważniejsze wspierajmy siebie nawzajem, życzliwością i sympatią. Bo tylko razem uda nam się przez to wszytko przejść - czytamy na oficjalnym profilu Rozenek.
Też zamierzacie przyłączyć się do akcji?