Zabiegana Marina Łuczenko wyprawia się po bombki bentleyem (ZDJĘCIA)
Marina Łuczenko dała się ponieść świątecznej krzątaninie. Z okazji tegorocznego Bożego Narodzenia celebrytka zamówiła spersonalizowane bombki, po które wyprawiła się bentleyem. Fajnie?
Marina Łuczenko bez wątpienia nie może ostatnio narzekać na nudę. Od niedawna celebrytka intensywnie promuje w sieci nowy album, nad którym w pocie czoła pracowała w studio do późnych godzin nocnych. W związku z Bożym Narodzeniem żona Wojciecha Szczęsnego dała się ponieść świątecznej krzątaninie.
Tegoroczną gwiazdkę Marina i jej bliscy spędzą w warszawskim apartamencie Szczęsnych. Jak na wzorową gospodynię przystało, Łuczenko starannie zadbała o stylowe świąteczne dekoracje, którymi nie zapomniała pochwalić się na Instagramie. Oprócz efektownym wieńców i figurek dziadków do orzechów wśród ozdób znalazły się specjalnie zamówione przez celebrytkę spersonalizowane bombki.
Przypomnijmy: ZAROBIONA Marina Łuczenko chwali się luksusowymi ozdobami świątecznymi: "Mąż w pracy, a ja dalej PRZYSTRAJAM" (ZDJĘCIA)
Paparazzi udało się ostatnio uwiecznić moment, kiedy Łuczenko odbierała zamówione dekoracje z jednego z warszawskich sklepów. Celebrytka, tradycyjnie już, na miejsce dojechała swoim bentleyem. Tego dnia Marina postawiła na casualową stylizację - obszerna puchówka z kapturem i czapka z daszkiem ułatwiły jej natomiast zachowanie względnej anonimowości. Nie mogła jednak odmówić sobie designerskiego dodatku i tym razem postawiła na oryginalne obuwie.
Uwagę zwracał również ekran telefonu Mariny - na tapecie celebrytki widniało bowiem zdjęcie jej synka, Liama (nie Lajama).
Zobaczcie, jak Marina Łuczenko wyprawia się po bombki bentleyem.
Paparazzi udało się ostatnio przyłapać Marinę podczas samochodowej przejażdżki do stolicy.
Warszawskie szosy celebrytka tradycyjnie już przemierzała swoim bentleyem.
Luksusowym pojazdem Łuczenko pojechała wprost do sklepu, z którego odebrała świąteczne dekoracje.
Niedawno celebrytka pochwaliła się na Instagramie, że gdy Wojtuś broni bramki swej drużyny na boisku, ona zajmuje się dekorowaniem domowego ogniska.
"Mąż w pracy, a ja dalej przystrajam" - relacjonowała fanom.
Oprócz efektownych wieńców i figurek dziadków do orzechów Marina wyposażyła się również w spersonalizowane bombki. Wśród nich nie zabrakło koszulki z nazwiskiem Szczęsnego czy mikrofonu.
Chociaż tego dnia Łuczenko postawiła na zwyczajną stylizację, nie odmówiła sobie designerskiego dodatku w postaci oryginalnego obuwia. Uwagę zwracała również tapeta w telefonie celebrytki - na której widnieje mały Liam.
Tuż po zakupach Marina pomknęła w dalszą drogę.
Celebrytka nie może ostatnio narzekać na nudę. Jeszcze dzień przed Wigilią doglądała postępów prac na budowie luksusowej posiadłości. Godne podziwu?